Premier: dzieci w Centrum Zdrowia Dziecka są bezpieczne
Premier Beata Szydło, przedstawiała w środę w Sejmie informację na temat sytuacji w tej placówce. Zaapelowała, by nie wykorzystywać politycznie dramatu, który się tam obecnie rozgrywa. - Przyczyną konfliktu jest bardzo zła sytuacja finansowa szpitala; to zadłużenie wygenerowały PO i PSL w czasie swoich rządów - powiedziała premier. - Na początku lipca przedstawimy propozycje zmian- zapowiedziała.
Premier powiedziała, że zanim poinformuje Sejm o aktualnej sytuacji w Centrum Zdrowia Dziecka, pokaże, jak wyglądała ona, gdy PiS przejął rządy w Polsce.
- W pierwszym roku rządów koalicji PO i PSL Centrum zostało zadłużone o ponad 40 mln zł. Potem to zadłużenie wzrastało coraz szybciej i coraz bardziej. Doszło koniec końców do 300 mln zł. Tylko od 2008 r. do 2012 r. wzrosło o ponad 100 mln złotych. Przez całe 8 lat rządów PO i PSL wzrosło o ok. 200 mln zł - powiedziała Szydło.
- To zadłużenie wygenerowała PO i PSL w czasie swoich rządów - powiedziała.
Dług #CZD w latach 2007-2015. pic.twitter.com/0RIPBhJ7e3
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) 8 czerwca 2016
Premier powiedziała, że w 2012 r. ówczesny dyrektor CZD napisał dramatyczny list do ówczesnego premiera Donalda Tuska z prośbą o ratowanie placówki. Potem, dodała, ówczesny minister zdrowia Bartosz Arłukowicz wymieniał dyrektorów, ale "nie zajął się tym, by systemowo rozwiązać problem".
- Zadłużenie rosło. Tylko w następnych latach, w 2015 r., więc trzy lata od listu, który wystosował dyrektor, zadłużenie rosło ok. pół miliona złotych tygodniowo. Nie było żadnej reakcji ze strony rządu. Żadnej - powiedziała Beata Szydło.
Premier: sytuacja w Centrum Zdrowia Dziecka może być wyprowadzona na prostą
Sytuacja w Centrum Zdrowia Dziecka może być wyprowadzona na prostą, ale potrzebne są zmiany systemowe i to wprowadzamy - powiedziała Beata Szydło. Dodała, że wprowadzenie planowanych zmian wymaga czasu, ale rząd ma już przygotowane projekty odpowiednich ustaw.
Premier przypomniała, że rząd przekazał 100 mln zł z Funduszu Restrukturyzacji Przedsiębiorców szpitalowi.
Premier zapewniła, że jej rząd będzie realizował zobowiązania, jakie podjęli poprzednicy w trakcie kampanii wyborczej. Zaznaczyła jednocześnie, że rząd będzie starał się poprawić sytuację również innych pracowników służby zdrowia, m.in. ratowników medycznych.
- Kierując się odpowiedzialnością za państwo, kierując się odpowiedzialnością za obywateli wprowadzimy zmiany systemowe w służbie zdrowia, które naprawią to, co przez osiem lat zepsuliście i nie potrafiliście zrealizować tego, czego dzisiaj potrzebują Polacy - powiedziała.
Zaznaczyła, że wprowadzenie planowanych zmian wymaga czasu; zapewniła, że przygotowane są już projekty ustaw w tym zakresie.
Premier zaznaczyła, że doskonale pamięta zobowiązania składane w kampanii wyborczej. - Z niczego się nie wycofuję, Szydło dotrzymuje słowa - mówiła.
Premier @BeataSzydlo w #Sejm: Poprzedni rząd nie zrobił nic, by zmniejszyć dług #CZD. My przekazaliśmy mu 100 mln zł pic.twitter.com/fbH6aMxSsC
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) 8 czerwca 2016
"Jeśli politycy będą mieszać w CZD, to nie dojdzie do kompromisu"
- Jeśli politycy będą próbowali mieszać i zaburzyć kompromis w CZD, to do niego nigdy nie dojdzie - powiedziała premier Beata Szydło. Dodała, że w tej sprawie potrzebny jest spokój i porozumienie pielęgniarek z dyrekcją placówki.
- W Centrum Zdrowia Dziecka trwają negocjacje. Są przedstawiane konkretne propozycje, tych propozycji było już co najmniej kilka. I kiedy wydaje się, że już dochodzi do porozumienia, to nagle są one odrzucane - wskazała.
- Jeżeli traktujecie poważnie swój mandat, który dali wam wyborcy po to, abyście ich sprawy reprezentowali, to zastanówcie się, czy zdrowie pacjentów i los pielęgniarek należy podporządkowywać waszym politycznym zabawom - zakończyła premier Szydło.
Propozycje zmian w służbie zdrowia na początku lipca
Pod koniec czerwca lub na początku lipca przedstawimy propozycje zmian w systemie służby zdrowia - poinformowała premier Beata Szydło. Dodała, że propozycje, które zostaną podane do publicznej debaty, będą przeprowadzone do końca roku. - Mam nadzieję, że będziecie brać udział w tych pracach i poprzecie te zmiany, które zaproponujemy - powiedziała szefowa rządu. Zaprosiła opozycję do przedstawiania swoich propozycji i projektów ustaw w tej kwestii.
Szydło w wystąpieniu na koniec sejmowej debaty podkreślała, że rząd bierze odpowiedzialność za sytuację w CZD. - Przede wszystkim bierzemy odpowiedzialność za zobowiązania poprzedniego rządu, który podjął decyzję o przeznaczeniu środków na zwiększenie wynagrodzeń dla pań pielęgniarek, ale nie zabezpieczył tych pieniędzy w budżecie - powiedziała. Dodała, że 1,5 mld zł w tegorocznym budżecie jest przeznaczonych właśnie na realizację tych zobowiązań. Przypomniała również, że Centrum na początku roku zostało wsparte kwotą 100 mln zł. - I ten proces będzie nadal trwał, ale musi to być rozłożone w czasie - mówiła.
Premier powiedziała, że pielęgniarki, które za swoją pracę otrzymują nieadekwatne wynagrodzenie, mają prawo upominać się o godne płace i warunki pracy. - Ale naszym obowiązkiem jest stworzenie takiego systemu, który to zagwarantuje. Nie na zasadzie doraźnej (...), to musi być zmiana systemowa - poinformowała.
Według szefowej rządu chodzi o zmiany, które doprowadzą do poprawy warunków pracy i płacy pielęgniarek i sprawią, że do zawodu będą przychodziły nowe, młode osoby. Zwróciła jednak uwagę, że na takie zmiany czekają również inni pracownicy medyczni - laboranci, technicy, ratownicy medyczni. - O tym również musimy rozmawiać - powiedziała.
Nie ma kompromisu
Nie udało się dojść do kompromisu we wtorek, choć w poniedziałek mówiono o wspólnym projekcie porozumienia. We wtorek dyrekcja informowała, że pielęgniarki wystąpiły z nowymi propozycjami.
Około południa w szpitalu rozpocząć ma się kolejna tura negocjacji między strajkującymi a dyrekcją. W poniedziałek zdecydowano o zamknięciu czterech oddziałów, na których nie ma już pacjentów i przeniesieniu personelu tam, gdzie wciąż leczone są dzieci. We wtorek pielęgniarki informowały, że w szpitalu przebywa 438 pacjentów.
W sobotę strajkujące zaapelowały do premier Szydło o pomoc w rozwiązaniu konfliktu. Rzecznik rządu Rafał Bochenek mówił wówczas, że nie jest wskazane, aby na tym etapie premier angażowała się w negocjacje, by nie nadawać zdarzeniom w CZD charakteru politycznego. W zeszłym tygodniu premier poprosiła ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła, by zaangażował się w wypracowywanie porozumienia w szpitalu i rozwiązanie sporu między pielęgniarkami a dyrekcją.
Minister zapewniał, że w rozmowach biorą udział przedstawiciele jego resortu, deklarował również m.in. zapewnienie mediatorów czy ewentualną obecność kogoś z kierownictwa, by resort był gwarantem podczas ustalania warunków porozumienia.
PAP
Czytaj więcej