Napastnik reprezentacji Meksyku uwolniony z rąk porywaczy
Piłkarz Olympiakosu Pireus i reprezentacji narodowej Meksyku Alan Pulido odzyskał wolność po tym, jak został porwany w swoim rodzinnym mieście w Meksyku - poinformowały lokalne władze. Zawodnik jest cały i zdrowy. W niewoli spędził około 24 godzin.
Pulido został porwany w nocy z soboty na niedzielę, gdy wraz ze swoją dziewczyną wracał z przyjęcia w jego rodzinnym mieście Ciudad Victoria w stanie Tamaulipas w północno-wschodnim Meksyku. Ich samochód został otoczony przez kilka innych pojazdów. Później 6 uzbrojonych mężczyzn porwało piłkarza. Najprawdopodobniej dla okupu.
Uwolniony Pulido pokazał się przed kamerami w towarzystwie policjantów. Był ubrany w tę samą koszulkę, w której widziano go po raz ostatni. Miał również obandażowaną prawą dłoń. - Dzięki Bogu, czuję się bardzo dobrze - powiedział.
Mexico footballer pictured with police after kidnap, bruised and still wearing party gear https://t.co/pdlXFd32Ym pic.twitter.com/Q6SkxaWQmP
— The Independent (@Independent) May 30, 2016
Rzecznik stanowej policji Evaristo Gutierrez poinformował, że zatrzymano jedną z osób podejrzanych o udział w porwaniu.
Z oficjalnych statystyk wynika, że rocznie w Meksyku porywanych jest około tysiąca osób, nieoficjalnie mówi się, że takich przypadków może być nawet 10 razy więcej. Graniczący z USA stan Tamaulipas należy do jednych z najniebezpieczniejszych w Meksyku. Z jego terenu gangi przemycają narkotyki do Stanów Zjednoczonych.
Alan Pulido wyceniany jest na 1,5 mln euro. W tym sezonie wystąpił w 16 meczach greckiego Olympiakosu, strzelając 6 goli. W kadrze narodowej wystąpił sześć razy.
polsatnews.pl, washingtonpost.com, independent.co.uk
Czytaj więcej