40 lat czekał, aby użyć swojej metody ratowania życia. Zastosował ją skutecznie!
96-letni lekarz wymyślił "manewr Heimlicha" ratujący życie osobom, które się zakrztusiły i przez ponad czterdzieści lat pokazywał ludziom, jak go stosować. Doktor nigdy nie wykorzystał swojego chwytu na żywym człowieku. Aż do ostatniego poniedziałku. W domu dla emerytów uratował życie 87-letniej Patty Ris, której do tchawicy wpadł kawałek hamburgera.
Dr Henry Heimlich to 96-letni chirurg z Cincinnati w amerykańskim stanie Ohio. Obecnie mieszka w miejscowym domu dla emerytów, ale 42 lata temu wymyślił skuteczną metodę ratowania życia osobom, które zakrztusiły się, np. posiłkiem.
To bardzo niebezpieczna sytuacja. Ludzie, którzy się zadławili mogą umrzeć w ciągu pięciu minut, jeśli nie zostanie im udzielona pomoc.
"Rękoczyn" Heimlicha
Nazwany nazwiskiem lekarza manewr, bądź jak chcą niektórzy "rękoczyn Heimlicha", to zabieg stosowany w tzw. pomocy przedmedycznej. Polega on na zdecydowanym uciśnięciu przepony złożonymi w odpowiedni sposób dłońmi przez ratownika, który staje za dorosłym poszkodowanym.
U dzieci manewr wykonuje się jedną ręką uciskając przeponę dłonią zwiniętą w pięść.
W obu przypadkach zachodzi niebezpieczeństwo uszkodzenia narządów wewnętrznych, dlatego manewr wykonywany jest, gdy zawiodły metody takie jak np. opukiwanie pleców.
Manewr Heimlicha można także zastosować wobec samego siebie z wykorzystaniem np. kantu mebla.
40 lat mówił, jak ratować jego metodą
Dr Henry Heimlich opisał swoją metodę ratowania ludzi, którzy się zadławili w 1974 roku. Przez całe następne ponad czterdzieści lat mówił innym, jak prawidłowo stosować jego "rękoczyn". Wielokrotnie demonstrował także jego wykonanie, ale nigdy nie użył tego chwytu w rzeczywistej sytuacji ratowania życia. Aż do tego tygodnia.
Emerytowany lekarz został zmuszony do użycia swojego chwytu na poważnie w miniony poniedziałek. 87-letnia Patty Ris, będąca także na emeryturze była nauczycielka trzeciego stopnia, właśnie usiadła do posiłku.
Jadła hamburgera...
- Zamówiłam hamburgera. Następną rzeczą, którą pamiętam, było to, że nie mogę oddychać - powiedziała Patty Ris. - Zakrztusiłam się bardzo mocno.
Lekarz natychmiast zorientował się, co się dzieje. - Siedziała na krześle, więc odwróciłem ją, objąłem od tyłu rękami i trzy razy mocno ucisnąłem przeponę. Za trzecim razem fragment pokarmu wypadł - powiedział dr Henry Heimlich. - Zaczęła oddychać, jej twarz od razu się zmieniła.
- Dziękuję Bogu, że posadził koło mnie tego lekarza. Przez ponad czterdzieści lat opowiadał ludziom, co mają robić w takich sytuacjach. A teraz nagle sam musiał użyć swojego chwytu - powiedziała Patty Ris.
- Doskonale czuję się z tym, że uratowałem tę dziewczynę - zażartował potem dr Heimlich. - Od razu wiedziałem, co się stało i że muszę natychmiast zareagować - wyznał z kolei telewizji NBC.
Uratował prezydenta Reagana
Prosta i skuteczna metoda udrożnienia zatkanych ciałem obcym dróg oddechowych stała się bardzo popularna. W USA plakaty z instruktażem często wywieszane są w restauracjach.
W 1976 roku, zaledwie dwa lata po opisaniu tego zabiegu, z jego pomocą uratowano życie Ronalda Reagana, który lecąc samolotem podczas kampanii prezydenckiej zakrztusił się solonym orzeszkiem.
- Personel naszej stołówki wcześniej dwukrotnie wykorzystał tę metodę do uratowania życia osoby, która się zadławiła - powiedział Bryan Reynolds, dyrektor Episcopal Retirement Serwices, organizacji, która prowadzi dom dla emerytów Dupree House w Cincinnati.
Dr Heimlich mimo podeszłego wieku jest w doskonałej formie, regularnie pływa, a wiek nie powstrzymuje go przed oddawaniem się ulubionym zajęciom, takim jak wyjście do filharmonii. - Jestem wciąż bardzo aktywny - przyznał lekarz, którego nieskomplikowana metoda uratowała życie tysiącom ludzi na całym świecie.
polsatnews.pl, Reuters
Czytaj więcej