Wrzucił szczeniaka do studni. Chciał zrobić przysługę sąsiadce
Właścicielka czteromiesięcznej suczki uskarżała się, że szczeniak gryzie jej ubrania. Jej znajomy postanowił rozwiązać "problem" i wrzucił psa do studni. Pies został uratowany przez mieszkańców miejscowości, którzy na miejsce wezwali również policję.
Do zdarzenia doszło w minioną sobotę na terenie gminy Barczewo (woj. warmińsko-mazurskie). 67-latek wrzucił szczeniaka do studni znajdującej się za domem. Zauważyli to jednak sąsiedzi i poinformowali służby.
- Właścicielka zaprzeczyła, jakoby chciała pozbyć się psa. Zwierzę trafiło z powrotem do niej i ma się dobrze - poinformowała polsatnews.pl oficer prasowy komendy miejskiej w Olszytnie podkom. Mariola Plichta.
Mężczyzna został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Usłyszał zarzuty znęcania się nad zwierzęciem. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze