Przeszukanie we francuskiej centrali Google. Chodzi o podatki
Od rana francuscy śledczy przeszukiwali paryskie biuro koncernu Google. - To element dochodzenia w sprawie unikania opodatkowania i prania pieniędzy – ujawnił anonimowy przedstawiciel śledczych służb finansowych.
Finansowe śledztwo przeciw Google toczy się we Francji od czerwca ubiegłego roku. Według przecieków francuscy urzędnicy skarbowi uważają, że koncern jest winien fiskusowi 1,6 mld euro. Amerykański koncern jednak zaprzeczał tym doniesieniom.
Podatkowe problemy w Europie
Google jest krytykowany za wykorzystywanie luk w prawie podatkowym i unikanie płacenia zobowiązań w krajach, gdzie są one większe. W ubiegłym roku koncern miał w Wielkiej Brytanii problemy podobne jak we Francji. Tam jednak konflikt zakończył się ugodą, według której firma zapłaciła 130 mln funtów zaległych podatków.
Część ekspertów uznała jednak, że taka kwota jest rażąco mała w porównaniu z realnie niezapłaconymi na Wyspach podatkami. Rząd Davida Camerona przez opozycję był oskarżany jest o zbytnią uległość wobec Google'a.
W styczniu komisarz Unii Europejskiej ds. konkurencji Margrethe Vestager stwierdziła, że istnieje prawdopodobieństwo, iż porozumienie zawarte pomiędzy rządem Wielkiej Brytanii a firmą Google jest niezgodne z przepisami unijnymi. Jego legalność bada Komisja Europejska.
We Francji możliwość podobnej ugody wykluczył kilka miesięcy temu minister finansów. Na początku roku zarządzający Google Sundar Pichai przyjechał do Francji i spotkał się z ministrem gospodarki. Szczegółów spotkania jednak nie ujawniono.
W ubiegłym roku zysk netto spółki-matki Google firmy Alphabet wyniósł ponad 16 mld dolarów.
reuters.com, polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze