Czarnecki: kaktus mi wyrośnie na dłoni jak Polska będzie karana jakimiś sankcjami
- To jest absolutnie niemożliwe. Mission impossible - powiedział gość "Wydarzeń" wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego Ryszard Czarnecki, pytany o to, czy Polsce grożą sankcje w związku z opinią Komisji Europejskiej. - Do tego potrzeba jednomyślnej decyzji UE, a taka nie zapadnie - podkreślił polityk PiS.
Zdaniem Czarneckiego w ogóle nie dojdzie do głosowania nad ukaraniem Polski. - Komisja Europejska będzie miała instynkt samozachowawczy. Nie będzie chciała doprowadzić do sytuacji, kiedy coś podaje pod głosowanie, a później nie uzyskuje stosownego poparcia wymaganego procedurami - wyjaśnił.
Europoseł PiS uważa, że nie tylko Węgry nie poprą sankcji wobec Polski, ale także Wielka Brytania oraz "inne kraje, które głosowały na październikowym szczycie Unii przeciwko przymusowemu przyjmowaniu migrantów".
- Te kraje wiedzą, że geneza ataków na Polskę, to kwestia naszego sceptycyzmu do przyjmowania migrantów, głównie islamskich - podkreślił Czarnecki.
"Lepiej się z Polską nie konfliktować"
Wiceprzewodniczący PE zaznaczył, że "Polska nie jest tematem, który zajmuje serca i umysły naszych europejskich partnerów". - Przełożenie daty komunikatu (o opinii KE ws. sytuacji wokół TK - red.) odczytuję pozytywnie, bo te rozmowy – może nie nagłaśniane - toczą się między Warszawą i Bruskelą - powiedział Czarnecki w rozmowie z Joanną Wrześniewską-Sieger.
- KE poszła po rozum do głowy i doskonale wie, że konfliktowanie się w tej chwili z jednym z sześciu największych państw UE i to w sytuacji kiedy grozi nam Brexit, jest rzeczą nierozważną, irracjonalną i lepiej się z Polską nie konfliktować - dodał.
Polsat News
Czytaj więcej
Komentarze