Bolt o dopingu: to bardzo złe wieści dla sportu
- To bardzo przykra sprawa. Problem dopingu niszczy sport od wielu lat - powiedział jamajski lekkoatleta Usain Bolt odnosząc się do ostatnich doniesień Światowej Agencji Antydopingowej (WADA). - Agencja i inne organizację robią kawał dobrej roboty oczyszczając sport. Udowodnili, że są w stanie złapać każdego oszusta - ocenił najszybszy człowiek świata wyrażając poparcie dla ostatnich działań WADA.
- Zdaję sobie sprawę, że walka z dopingiem to długotrwały proces, ale mam nadzieję, że zrobiliśmy kolejny krok w stronę lepszego sportu - dodał Jamajczyk.
Zapytany o ewentualne wykluczenie rosyjskich sportowców z udziału w igrzyskach, Bolt opowiedział się za bezwzględnym respektowaniem przepisów.
Dyskwalifikacja 31 osób
- Zasad trzeba przestrzegać. Nie ja ustalam przepisy, moją rolą jest się do nich stosować. Nic na to nie poradzę - oznajmił sześciokrotny mistrz olimpijski i rekordzista świata w biegu na 100 i 200 m, który w piątek wystąpi w Ostrawie w mityngu Zlata Tretra.
WADA, po ponownej analizie próbek, dostarczyła dowodów na stosowanie dopingu przez 31 sportowców z 12 państw startujących w igrzyskach w Pekinie, o czym Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl) poinformował we wtorek. Wśród przedstawicieli sześciu dyscyplin mają też być sportowcy przygotowujący się do olimpijskiego startu w Rio de Janeiro.
Sankcje dla Rosji
13 listopada 2015 roku władze Międzynarodowego Stowarzyszenia Federacji Lekkoatletycznych (IAAF) na podstawie raportu WADA zdecydowały o zawieszeniu Rosji w prawach członka tej organizacji.
Aktualnie MKOl rozważa odsunięcie sportowców tego kraju od udziału w sierpniowych igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro. Jak podkreślił przewodniczący MKOl Thomas Bach, wszystko zależy od wyników dalszych ustaleń WADA.
PAP