Protest fizjoterapeutów przeciw nowelizacji PiS. "Utrudni dostęp do terapii"
Wydłuży kolejki do fizjoterapeutów, wyśle nas na emigrację, dopuści do zawodu hochsztaplerów - przekonywali manifestujący w środę przed Sejmem członkowie organizacji fizjoterapeutów. Protestowali przeciw projektowi PiS nowelizacji ustawy o ich zawodzie, który m.in. likwiduje samorząd zawodowy. W czwartek w Sejmie komisja zdrowia przedstawi sprawozdanie z prac ws. projektu - jako punkt sporny.
Nowelizacja PiS, złożona w Sejmie w lutym, likwiduje samorząd zawodowy i wprowadza zmiany w zakresie uprawnień zawodowych. Przewiduje też przesunięcie terminu wejścia w życie ustawy o trzy miesiące, czyli nie 31 maja, jak planowano.
Ze skierowaniem od lekarza również do gabinetu prywatnego
Zgodnie z nowelizacją, rehabilitanci będą działali na zlecenie lekarza, co oznacza, że nie będą mogli samodzielnie kierować pacjentów na zabiegi. Pacjent będzie musiał mieć zlecenie od lekarza nawet w prywatnym gabinecie rehabilitacyjnym. Zdaniem fizjoterapeutów, doprowadzi to do plajty wielu gabinetów.
- To są zapisy, które obowiązują też w sektorze usług prywatnych. Sektor prywatny stanowi 4/5 wydatków na rehabilitację w Polsce. Jeśli się przeniesie zasady Narodowego Funduszu Zdrowia, które są chore i kalekie, na rynek usług prywatnych, to całkiem sparaliżuje to usługi fizjoterapeutyczne w Polsce – powiedział podczas pikiety Tomasz Marek, kierownik Centrum Kompleksowej Rehabilitacji – Konstancin-Jeziorna.
Pikietujący przed Sejmem trzymali transparenty z hasłami: „Ustawa tak - nowelizacja nie”, „PiS ustawę nowelizuje - pacjenta nie szanuje”, „16 mln dla samorządu lekarzy, śmierć dla samorządu fizjoterapeutów”, „nowelizacja = emigracja” oraz „Studenci WUM i AWF razem przeciw nowelizacji”.
Między zebranymi ustawiono śmietnik, na którym umieszczono napis „studia do śmieci”. Manifestujący trzymali w rękach ulotki przypominające bilet, symbolizujące konieczność wyjazdu, przed jaką staną, gdy wprowadzone zostaną postulowane w poselskim projekcie zmiany.
Chcą ustawy Sejmu poprzedniej kadencji
Fizjoterapeuci chcą, aby w życie weszła ustawa przyjęta przez Sejm we wrześniu ubiegłego roku i podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę.
Zgodnie z nią, zawód fizjoterapeuty jest samodzielnym zawodem medycznym. Określa szczegółowo wymagania, jakie musi spełniać osoba, która ma prawo wykonywać ten zawód oraz wprowadza Krajowy Rejestr Fizjoterapeutów, który ma zapewnić pacjentom i pracodawcom powszechny dostęp do informacji, czy dana osoba ma uprawnienia do wykonywania zawodu.
Wykonywanie zawodu fizjoterapeuty polega m.in. na diagnostyce pacjenta; kwalifikowaniu, planowaniu i prowadzeniu fizykoterapii oraz kinezyterapii, a także na dobieraniu do potrzeb pacjenta wyrobów medycznych.
Klauzula sumienia w nowelizacji
We wtorek na posiedzeniu sejmowej komisji zdrowia odbyło się pierwsze czytanie projektu nowelizacji PiS. Przewidywał on m.in., że w przypadku uzasadnionych wątpliwości fizjoterapeuta może odmówić wykonania zabiegu "niezgodnego z jego sumieniem".
- Dopytywałem, kiedy takie sytuacje mogą mieć miejsce. Usłyszałem w odpowiedzi, że w przypadku pacjentów na przykład z endoprotezami odzwierzęcymi - poinformował Bartosz Arłukowicz z PO. Poslanka PiS Bernadeta Krynicka argumentowała, że odmowa mialaby dotyczyć np. zabiegów u pacjentki z wkładką wewnątrzmaciczną.
Po dyskusji posłowie komisji usunęli poprawkę dot. klauzuli sumienia. Odrzucili wniosek posła Jarosława Sachajki (Kukiz'15) o przeprowadzenie wysłuchania publicznego.
Sprawozdanie komisji zdrowia o poselskich projektach ustaw o zmianie ustawy o zawodzie fizjoterapeuty ma zostać przedstawone w Sejmie w czwartek.
Zawód fizjoterapeuty nie był dotąd w Polsce zawodem regulowanym. Działalność gospodarczą polegającą na świadczeniu usług fizjoterapeutycznych może założyć każdy. Dokumenty potwierdzające wykształcenie i kwalifikacje w zakresie fizjoterapii są wymagane jedynie przy podpisywaniu kontraktu z NFZ.
polsatnews.pl. PAP, fot. PAP/Leszek Szymański