Niemiec będzie rządzić na orbicie. Przez pół roku
Kosmonauta Europejskiej Agencji Kosmicznej Alexander Gerst będzie pierwszym Niemcem kierującym Międzynarodową Stacją Kosmiczną (ISS). Jego misja potrwa od maja do listopada 2018 roku. Informację ogłoszono w środę, gdy kanclerz Angela Merkel odwiedzała Centrum Kosmonautyki w Kolonii.
Dla Gersta będzie to drugi lot w kosmos.
Geofizyk w kosmosie
40-letni geofizyk z Badenii-Wirtembergii przebywał na ISS jako członek załogi w 2014 roku.
Gerst powiedział, że powierzenie mu dowództwa statku jest "wielkim dowodem zaufania" ze strony USA i Rosji.
Międzynarodowa Stacja Kosmiczna wykonała w poniedziałek swe stutysięczne okrążenie Ziemi od czasu umieszczenia na orbicie jej pierwszego elementu ponad 18 lat temu.
Budowę ISS zainicjowało wysłanie 20 listopada 1998 roku na orbitę wokółziemską za pomocą rosyjskiej rakiety Proton zbudowanego w Rosji, ale sfinansowanego przez USA modułu mieszkalno-badawczego Zaria. 6 grudnia tego samego roku do Zarii przymocowano przywieziony przez amerykański wahadłowiec moduł łącznikowy Unity.
450 ton za 100 miliardów dolarów
Dzięki trwającej do 2011 roku dalszej rozbudowie ISS powiększono do obecnych rozmiarów 88 na 108 metrów i masy ponad 450 ton. Budowa i dotychczasowa eksploatacja kosztowały łącznie 100 mld dolarów, co sfinansowały przede wszystkim Stany Zjednoczone.
Nieprzerwany pobyt kolejnych załóg na ISS trwa od listopada 2000 roku. Na pokładzie stacji gościło dotąd łącznie 221 osób z 18 państw, w tym siedmioro komercyjnych turystów kosmicznych. Obecną sześcioosobową obsadę ISS tworzą Amerykanie Timothy Kopra i Jeff Williams, Brytyjczyk Tim Peake oraz Rosjanie Jurij Malenczenko, Aleksiej Owczynin i Oleg Skripoczka.
W ciągu 100 tys. okrążeń Ziemi stacja przebyła dystans 4,254 mld kilometrów czyli niewiele mniejszy niż odległość Ziemi od Neptuna.
PAP