KE wzywa Hiszpanię i Portugalię do obniżenia deficytów

Komisja Europejska wezwała w środę Hiszpanię i Portugalię do obniżenia deficytów budżetowych w tym i przyszłym roku zapowiadając, że wróci do oceny tych dwóch krajów na początku lipca. KE zgodziła się na większą elastyczność budżetową dla Włoch, oraz nie zdecydowała się na zaproponowanie sankcji budżetowych wobec Hiszpanii i Portugalii, mimo że kraje te od kilku lat łamią zasady finansowe UE.

Zgodnie z unijnymi regułami deficyt budżetowy nie może przekraczać 3 proc. PKB kraju.

Unijny komisarz ds. gospodarczych i finansowych Pierre Moscovici tłumaczył na konferencji prasowej w Brukseli, że w przypadku Włoch decyzja KE umożliwia prowadzenie polityki nakierowanej na wzrost gospodarczy. Z kolei jeśli chodzi o Hiszpanię i Portugalię, podkreślał, że KE wzięła pod uwagę sytuację polityczną w tych krajach.

W swoich dorocznych rekomendacjach obejmujących prawie wszystkie państwa unijne KE wezwała do podjęcia działań sprzyjających ożywieniu gospodarczemu i tworzeniu miejsc pracy. Zalecenia nie zostały wydane w stosunku do Grecji, która jest objęta programem pomocowym.

Hiszpania: dług publiczny wyższy od PKB pierwszy raz od 1909 roku

Hiszpański bank centralny poinformował w środę, że dług publiczny tego kraju jest obecnie wyższy od wartości jej gospodarki. Według dziennika "El Pais" to pierwszy taki przypadek od 1909 roku.

Według danych banku w pierwszym kwartale 2016 roku dług wyniósł 1,09 bln euro i stanowił 101 proc. rocznego PKB Hiszpanii w 2015 roku, który wyniósł 1,08 bln euro.

"Oznacza to, że państwo jest winne więcej pieniędzy niż wynosi bogactwo generowane przez Hiszpanię, bo choć gospodarka nadal rośnie, to dzieje się to w wolniejszym tempie niż rosną zobowiązania płatnicze" - wyjaśnia "El Pais".

Hiszpański dług publiczny stale rósł od wybuchu kryzysu gospodarczego w kraju w 2008 roku. Pod koniec 2013 roku Hiszpania wyszła z recesji, która trwała pięć lat i podczas której 3,5 mln ludzi straciło pracę. Obecnie hiszpańska gospodarka jest jedną z najprężniej rozwijających się w UE.

PAP

WIDEO - Sikora o Baltic Pipe: Mało czasu na budowę, a umowy z Norwegią nie ma