Warszawska prokuratura na razie nie odnotowała zawiadomień po tzw. audycie rządów PO-PSL
Politycy PiS zapowiadali, że będą prawne konsekwencje tzw. audytu. Po prezentacji przez rząd raportu na temat ośmiu lat rządów poprzedniej koalicji, do prokuratury miały wpłynąć zawiadomienia dotyczące nadużyć. Reporterka Polsat News Mira Skórka sprawdziła, że wbrew deklaracjom na razie nic nie wpłynęło do Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
- Prokuratura twierdzi, że żadne tego typu zawiadomienie nie wpłynęło do Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Choć niewykluczone, że wpłynęło do którejś z prokuratur rejonowych albo wpłynęły tylko jeszcze nie zostały zarejestrowane jako związane z tzw. audytem - powiedziała reporterka Polsat News.
Jak dodała rzecznik warszawskiej Prokuratury Okręgowej zadeklarował, że w środę powinien mieć dokładne informacje o tym ile ewentualnych zawiadomień o przestępstwach wpłynęło z poszczególnych resortów.
Zapowiedzi rzecznika rządu
Pod koniec ubiegłego tygodnia rzecznik rządu twierdził, że takich zawiadomień powinno być w prokuraturach ok. 30. - Pierwsze wnioski już wpłynęły. Skierowane zostały przez ministra Kamińskiego (ministra koordynatora służb specjalnych), również Kancelaria Prezesa Rady Ministrów skierowała pierwszy wniosek do prokuratury. (...) Pierwsze wnioski z poszczególnych resortów spływają. To jest decyzja ministrów, którzy ponoszą pełna odpowiedzialność za ich przygotowanie, na bieżąco będą je sporządzali i kierowali do prokuratury – deklarował Rafał Bochenek.
Minister koordynator ds. służb specjalnych Mariusz Kamiński podkreślał w publicznym radiu, że "w związku z nieprawidłowościami ujawnionymi w trakcie audytu, do prokuratury trafi aż 19 zawiadomień". Dodał, że nie jest to ostateczna liczba.
Polsat News
Czytaj więcej
Komentarze