Rosja wydali z kraju ponad 40 osób po bitwie na cmentarzu w Moskwie

Ponad 40 nielegalnych imigrantów, zatrzymanych po bijatyce w sobotę na wielkim moskiewskim Cmentarzu Chowańskim, zostanie deportowanych z Rosji - poinformowało w niedzielę źródło policyjne. W zamieszkach z użyciem m.in. kijów hokejowych, rur oraz broni palnej zginęły trzy osoby, a 29 zostało ciężko rannych.

- Ponad 40 zatrzymanych osób przebywa w Moskwie nielegalnie. Po zatrzymaniu okazało się, że wiele z nich nie ma żadnych paszportów ani pozwolenia na pracę. W najbliższym czasie będą oni wydaleni z naszego kraju - podało źródło, z którym rozmawiała agencja TASS.

Łącznie zatrzymano około 150 osób. Większość z nich to przybysze z Azji Środkowej - obywatele Tadżykistanu, Uzbekistanu i innych krajów Wspólnoty Niepodległych Państw. Od wszystkich zatrzymanych pobrano odciski palców, które sprawdzone były w bazie rosyjskiego MSW i Interpolu.

W masowej bijatyce uczestniczyło ponad 200 osób. Trzy osoby zginęły - w tym dwie pod kołami samochodu, którym trzech uzbrojonych mężczyzn uciekało z miejsca wydarzeń. 29 osób odwieziono do szpitala, cztery z nich są w ciężkim stanie.

Uczestnicy zajść, które trwały 15 minut, użyli łopat i innych narzędzi, a także broni palnej, m.in. automatów Kałasznikowa.

Prawdopodobną przyczyną krwawych zajść był konflikt interesów firm pogrzebowych obsługujących pochówki.

MSW w Moskwie poinformowało, że "uczestnikami konfliktu byli z jednej strony przybysze z republik Kaukazu Północnego, z drugiej pracujący na cmentarzu imigranci z dawnych środkowoazjatyckich republik ZSRR".

PAP

WIDEO - Szczepionka AstraZeneca. Europejska Agencja Leków wydała opinię