Sensacyjny zwycięzca GP Hiszpanii. Mercedesy zderzyły się tuż po starcie

Sport
Sensacyjny zwycięzca GP Hiszpanii. Mercedesy zderzyły się tuż po starcie
PAP/EPA/Toni Albir

Holender Max Verstappen z teamu Red Bull wygrał wyścig Formuły 1 o Grand Prix Hiszpanii w Barcelonie. Drugie miejsce zajął Fin Kimi Raikkonen, a trzecie Niemiec Sebastian Vettel, obaj z ekipy Ferrari. Z walki o zwycięstwo tuż po starcie odpadli obaj kierowcy Mercedesa - między broniącym tytułu Brytyjczykiem Lewisem Hamiltonem i Niemcem Nico Rosbergiem doszło do zderzenia.

18-letni Verstappen odniósł pierwsze zwycięstwo w karierze i stał się najmłodszym triumfatorem wyścigu Formuły 1 w historii w wieku 18 lat, 7 miesięcy i 15 dni.. Holender przeszedł do ekipy Red Bulla z Toro Rosso przed wyścigiem w Barcelonie, zastąpił Rosjanina Daniiła Kwiata, który miał słabsze niż się spodziewano wyniki, a do tego dwa razy doprowadził do kolizji z Vettelem.

 

Wyścig rozpoczął się od kraksy z udziałem mercedesów. Tuż po starcie prowadzący w klasyfikacji kierowców Rosberg wyprzedził Hamiltona. Brytyjczyk nie dał jednak za wygraną. Po wyjściu z czwartego zakrętu spróbował wyprzedzić Niemca z prawej strony, ten jednak zajechał mu drogę. Hamilton wyjechał na pobocze. Gdy próbował wrócić na tor, jego bolid obrócił się i z impetem uderzył w Rosberga.

 

 

Kierowcy zatrzymali się na poboczu. Ich bolidy nie nadawały się do dalszej jazdy.

 

Wściekły Rosberg, który chciał walczyć o piąte w tym sezonie a ósme z rzędu zwycięstwo, szybko wyszedł ze swojego samochodu i udał się do boksu. Hamilton dość długo siedział bez ruchu w kokpicie, później w złości wyrzucił z samochodu kierownicę.

 

Pod nieobecność zawodników Mercedesa, po wznowieniu rywalizacji, gdy z toru zjechał samochód bezpieczeństwa, prowadzenie objął Australijczyk Daniel Ricciardo z Red Bulla, drugi był Verstappen, za tą dwójką jechali Vettel i Raikkonen.

 

Sytuacja zmieniła się na 43. okrążeniu, gdy Ricciardo zjechał na zmianę opon. Właśnie wtedy prowadzenie w wyścigu objął Verstappen i dowiózł je do mety. Tuż za jego plecami jechał Raikkonen, najstarszy obecnie zawodnik w F1.

 

Prawie 37-letni Fin wiele razy później próbował atakować Holendra, ale ten się skutecznie bronił. "Ice Man" w końcówce zrezygnował. - wiedział, że drugie miejsce także się liczy, a atak na młodego Holendra, od początku sezonu krytykowanego m.in. przez Vettela za zbyt agresywną jazdę, może się zakończyć tak, jak "spotkanie" na pierwszym okrążeniu Hamiltona z Rosbergiem.

 

W klasyfikacji mistrzostw świata nadal prowadzi Rosberg - 100 pkt, ale na drugie miejsce awansował Raikkonen - 61 pkt. Trzeci jest Hamilton z 57 pkt.

 

polsatniews.pl, PAP

ml/luq/pr/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie