Prof. Kuźniar: propozycji Putina nikt nie potraktuje poważnie
- Rosji nie udało się osłabić Sojuszu Północnoatlantyckiego, więc teraz Władimir Putin proponuje budowę wspólnego systemu obrony - mówił w "Wydarzeniach" o godzinie 22:00 ekspert ds. stosunków międzynarodowych prof. Roman Kuźniar. Dodał, że "to są hasła, których nikt nie potraktuje poważnie".
Rosja obchodziła w poniedziałek 71. rocznicę zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami. Na defiladzie obecny był prezydent Rosji Władimir Putin. - Rosja jest otwarta na zjednoczenie wysiłków z innymi państwami w celu stworzenia współczesnego, pozablokowego systemu bezpieczeństwa międzynarodowego – stwierdził przywódca Rosji.
– Rosji doskwiera istnienie NATO. Wie, że w starciu z Sojuszem nie ma żadnych szans – komentował prof. Kuźniar. Ocenił, że w związku z tym, że Rosji "nie udało się rozrzedzić Sojuszu", Putin próbuje zaproponować coś nowego, jednak "to są hasła, których nikt nie potraktuje poważne".
- Są środowiska w Europie Zachodniej, które chętnie wdałyby się w taką debatę o reorganizacji europejskiego systemu bezpieczeństwa i tu Putin podrzuca nową ideę – system bezblokowy. O tym była mowa po upadku zimnej wojny, ale ta niepokojąca rewolucja, która następowała w polityce rosyjskiej spowodowała, iż zachód postanowił nie pozbywać się Sojuszu, który tak dobrze sprawdził się w czasie zimnej wojny - wyjaśnił profesor.
"Rosja może zostać chińską półkolonią"
Podczas dzisiejszych uroczystości prezydentowi Władimirowi Putinowi towarzyszyła delegacja chińska. - Chiny są dla Rosji partnerem trudnym, spoglądają na Rosję z góry i Rosjanie mają tego świadomość - komentował prof. Kuźniar. Stwierdził, że powodem tego jest to, że to Chiny "są górą jeśli chodzi o potencjał gospodarczy i militarny, wydają na zbrojenia znacznie więcej niż Rosja". - Rosjanie wiedzą, że to jest bardzo trudne partnerstwo, które może skończyć się tym, że Rosja zostanie chińską półkolonią. Bo właściwie Chińczycy już tak traktują Rosję, jako zaplecze surowcowe - podsumował.
Polsat News
Czytaj więcej