Budka: ta liczba boli obecną władzę
Nie milkną spekulacje na temat liczby uczestników sobotniej manifestacji w Warszawie. Według ratusza, wzięło w nim udział 240 tys. osób, zdaniem policji - 45 tys. - Opieramy się na danych ratusza. Ta liczba boli obecną władzę, która nie zdawała sobie sprawy z tego, jak wielu Polaków będzie przeciwstawiać się demolowaniu państwa - powiedział w "Nowym Dniu z Polsat News" Borys Budka, poseł PO.
Za "kuriozalne" uznał Budka tłumaczenia rzecznika Komendy Stołecznej Policji Mariusza Mrozka, który tłumaczył, iż oszacowanie dokładnej liczby uczestników jest utrudnione ze względu na dużą ilość turystów na Trakcie Królewskim.
- Chciałbym, żeby Warszawa każdego weekendu przeżywała taki boom turystyczny, o jakim mówi rzecznik policji. Jego wypowiedź traktuję z przymrużeniem oka. Myślę, że jest pod dyktando obecnej większości parlamentarnej, która nie spodziewała się, że takim zainteresowaniem będzie się cieszył marsz opozycji - stwierdził Budka.
Poseł akcentował "bardzo dobrą atmosferę" podczas marszu - Nie doszło do żadnych incydentów. A przypomnę, że bywają takie marsze, że ogrom nienawiści przytłacza to, co się chce podczas takiego marszu przekazać - argumentował.
Najpierw program, później rozmowy z opozycją
Pytany o ewentualną współpracę Platformy Obywatelskiej z Nowoczesną i propozycję wspólnych list wyborczych oświadczył, że "wspólny start wyborach trzeba budować o solidne podstawy programowe".
- Platforma już na jesieni przedstawi program wyborczy. Jestem przekonany, że zdecydowana większość naszych kolegów z opozycji będzie mogła podpisać się pod tezami w nim zawartymi. To powinno być podstawą do ewentualnych rozmów o listach - powiedział Budka.
Polsat News
Czytaj więcej