Były prezydent Rumunii podejrzany o pranie brudnych pieniędzy

Świat
Były prezydent Rumunii podejrzany o pranie brudnych pieniędzy
flickr/European People's Party

Przeciwko Traianowi Basescu toczy się śledztwo - poinformowali w piątek prokuratorzy Sądu Najwyższego. Proceder trwał w latach 2000-05, a więc częściowo obejmował kadencję Basescu jako prezydenta. Basescu był w piątek w sądzie, ale odmówił komentarza dla mediów.

Nieoficjalne źródła już w kwietniu podawały informację o śledztwie przeciwko Basescu, który był prezydentem przez dwie kadencje w latach 2004-2014. Ale dopiero piątkowy komunikat jest formalnych potwierdzeniem, że zdaniem śledczych są podstawy do podejrzeń, że były szef państwa, którego nie obejmuje już immunitet, dopuścił się przestępstwa.

 

Miało ono polegać na następujących po sobie transakcjach kupna i sprzedaży nieruchomości w celu ukrycia nielegalnego pochodzenia środków finansowych.

 

Reuters zaznacza, że chodzi dopiero o pierwszy etap postępowania i nie wiadomo, czy skończy się ono procesem.

 

Ojciec chrzestny bratanicy gangstera

 

Basescu był w przeszłości pośrednio zamieszany w sprawę korupcyjną swego brata, który w styczniu br. został skazany na cztery lata więzienia za przyjęcie łapówki w zamian za obietnicę wykorzystania wpływów w wymiarze sprawiedliwości na korzyść przestępcy.

 

W 2011 roku Mircea Basescu miał otrzymać 265 tys. euro w zamian za obietnicę, że użyje swych powiązań z szefem państwa, by doprowadzić do złagodzenia kary dla skazanego za usiłowanie zabójstwa gangstera Sandu Anghela. Traian Basescu przyjaźnił się z Anghelem, choć w czasie sprawowania urzędu dementował doniesienia o tym i odmawiał podania się do dymisji.

 

W 2010 roku Traian Basescu zgodził się zostać ojcem chrzestnym bratanicy Anghela, a wywołaną tym krytykę odpierał twierdzeniami, że był to jego obowiązek jako chrześcijanina.

 

PAP

az/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie