W polskich sądach dzieci głosu nie mają
W sprawach o ograniczenie władzy rodzicielskiej sędziowie rozmawiali tylko z 5 proc. dzieci, których sprawy dotyczyły - podaje Fundacja Dzieci Niczyje. Zdaniem ekspertów, powodem jest niewystarczająca świadomość sędziów, że kontakt z dzieckiem pomaga podjąć lepszą decyzję, brak wiedzy u dzieci i ich rodziców o przysługującym prawie i niepełne przepisy. Fundacja zbadała 124 sprawy z 2014 r.
Fundacja zajęła się sprawami prowadzonymi w sądach rejonowych dla Warszawy Śródmieścia, Pragi Południe, a także w Głogowie i Grudziądzu. Badania prowadziła od sierpnia 2015 r. do lutego 2016 r. Wnioski z nich płynące, zdaniem ekspertów, powinny niepokoić.
- W przebadanych sprawach jedynie dziewięcioro dzieci miało bezpośrednią styczność z sądem - powiedziała polsatnews.pl Olga Trocha, prawniczka fundacji.
Mają prawo do wyrażania poglądów
Zgodnie z art. 12. Konwencji o prawach dziecka, każde dziecko ma prawo do swobodnego wyrażania własnych poglądów we wszystkich sprawach go dotyczących, co oznacza m. in. możliwość wypowiadania się w każdym postępowaniu sądowym.
Oznacza to, że sąd, przed podjęciem decyzji dotyczącej losów dziecka, powinien osobiście poznać jego stanowisko i wziąć je pod uwagę przy rozstrzyganiu. Celem czynności wysłuchania jest uwzględnienie w postanowieniach sądu najlepiej pojętego interesu konkretnych dzieci.
Wysłuchanie - w odróżnieniu od przesłuchania - nie jest czynnością dowodową. Opiera się na prowadzeniu rozmowy w sposób odpowiadający możliwościom dziecka. Jego podstawową zasadą jest, aby nie obciążać młodego człowieka poczuciem odpowiedzialności za rozstrzygnięcia sądu oraz nie wikłać go w toczące się wokół sprawy konflikty, np. między opiekunami.
Nieostre przepisy
Dzieci mogą być wysłuchiwane przez sąd w sprawach cywilnych, np. związanych z ustalaniem kontaktów z rodzicami, władzy rodzicielskiej, miejsca pobytu, orzeczenia i rozwiązania przysposobienia czy przeniesienia z placówki opiekuńczo-wychowawczej.
Problem, na który Fundacja Dzieci Niczyje zwraca uwagę, polega na tym, że czynności wysłuchania dotyczą tylko trzy przepisy, które stanowią o miejscu wysłuchania (poza salą rozpraw), sposobie jego utrwalania (notatka) oraz o tym, kiedy dziecko należy wysłuchać (gdy rozwój umysłowy, stan zdrowia i stopień dojrzałości dziecka na to pozwalają).
- Takie niedoregulowanie powoduje rozbieżności w praktyce. W niektórych przypadkach dzieci wysłuchiwane są w obecności rodziców - podkreślają prawnicy.
Bywa więc, że dzieci rozmawiają sam na sam z sędzią. Także miejsce wysłuchań jest zróżnicowane. Jak podkreśliła Trocha, w sześciu odnotowanych przez Fundację przypadkach przeprowadzono je - wbrew przepisom - na sali rozpraw, podczas rozprawy.
Bez negatywnych konsekwencji
Zdaniem Fundacji, dobrze przeprowadzone wysłuchanie, zgodnie ze standardami, tj. poprzedzone ustaleniem m.in. stopnia rozwoju, stanu zdrowia dziecka, ale także odpowiednio zorganizowane i prowadzone przez osoby wykwalifikowane i przygotowane nie powinno powodować negatywnych konsekwencji dla dziecka, a może być bardzo ważnym sposobem ustalenia zdania dziecka w jego sprawie.
- Nie postulujemy, żeby wysłuchanie było prowadzone w odniesieniu do każdego dziecka, ale tylko w odniesieniu do tych, których rozwój umysłowy, stan zdrowia i stopień dojrzałości na to pozwalają - dodała Trocha.
Fundacja zaznacza, że wszystkie elementy przewidziane w standardach wysłuchań, czyli ich miejsce, odpowiednie przygotowanie, a w niektórych przypadkach - udział psychologa - mają zminimalizować lub wykluczyć ewentualne negatywne następstwa takiej czynności.
Pozwala poznać dziecko
Aby nagłośnić problem Fundacja Dzieci Niczyje i Stowarzyszenie Sędziów Rodzinnych w Polsce, pod honorowym patronatem Krajowej Rady Sądownictwa i Rzecznika Praw Dziecka, właśnie zainaugurowały kampanię społeczną dotyczącą wysłuchania dziecka przez sędziego w postępowaniu cywilnym. Jej celem jest uwrażliwienie i upowszechnienie wiedzy na temat wysłuchania dziecka.
- Wysłuchanie daje możliwość poznania zdania dziecka i pomaga wydać rozstrzygnięcie zgodne z jego najlepszym dobrem – mówi Marek Michalak, Rzecznik Praw Dziecka
Akcja realizowana pod hasłem „Dziękuję za wysłuchanie” adresowana jest do przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości - sędziów wydziałów cywilnych oraz wydziałów rodzinnych i nieletnich.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze