Obrona terytorialna - 17 brygad, 35 tys. żołnierzy. Nowa formacja w polskim wojsku
Brygada w każdym województwie, na Mazowszu dwie, w miastach wojewódzkich - bataliony, a wsparcia udzielą organizacje proobronne - to założenia koncepcji obrony terytorialnej kraju, którą podpisał w poniedziałek szef MON. Według Antoniego Macierewicza, system obrony terytorialnej to ważny element nowej polskiej doktryny wojennej, która będzie odpowiedzią na zagrożenie imperialnymi zakusami Rosji.
Pierwsze trzy brygady mają powstać na przełomie 2016 i 2017 roku. Według zapowiedzi ministra, do roku 2019 cały kraj ma zostać pokryty brygadami obrony terytorialnej.
W każdym województwie ma zostać powołane dowództwo brygady obrony terytorialnej, a w każdym mieście wojewódzkim - batalion obrony terytorialnej. Na najniższym poziomie, który ma być podstawą systemu, ma zostać utworzona jedna kompania (ok. 100 osób) w każdym powiecie. Docelowo - za kilka lat - mają powstać 364 kompanie, pogrupowane w 86 batalionów (po 4-5 kompanii) podległych wojewódzkim brygadom (po 3-4 bataliony).
Szkolenia w weekendy
Brygad ma być 17; dwie mają powstać na Mazowszu, które jest najrozleglejszym województwem. Każda brygada ma liczyć 1,5-2,5 tys. żołnierzy. W kompaniach powiatowych żołnierze mają szkolić się średnio 30 dni w roku - raz w miesiącu w weekend oraz raz w roku przez kilka dni na poligonie.
Powołanie Obrony Terytorialnej jest, zdaniem szefa resortu obrony, konieczne z uwagi na sytuację Polski, gdyż krajowi zagrażają "agresywne zamiary Rosji".
Antoni Macierewicz uważa, że Kreml od 2008 r. podejmuje działania "destabilizujące pokojowy ład w Europie" i "nie ukrywa swoich agresywnych zamiarów".
Min. @Macierewicz_A podpisał dziś koncepcję Obrony Terytorialnej pic.twitter.com/FgzABMMW6c
— Ministerstwo Obrony (@mon_pl) 25 kwietnia 2016
- Nowoczesna armia wymaga takiego komponentu i wszystkie armie NATO posiadają taką strukturę - podkreślał szef resortu obrony.
"Przywróci patriotyzm i wychowanie wojskowe"
Minister podkreślił, że tworzenie systemu OT przyczyni się do przywrócenia miejsca patriotyzmu i wychowania wojskowego w życiu społecznym.
Do podpisania koncepcji obrony terytorialnej doszło podczas wizyty szefa MON w CXXV Liceum Ogólnokształcącym im. Waldemara Milewicza w Warszawie. Liceum jest jedną ze szkół w Polsce z klasami mundurowymi.
- Organizacje proobronne i klasy mundurowe będą miały ogromną rolę do odegrania w realizacji tego przedsięwzięcia - powiedział Macierewicz.
Rzecznik ministra Bartłomiej Misiewicz pytany, czy w strukturach nowej formacji może się znaleźć ONR, odpowiedział, że nie chce się wypowiadać o konkretnych organizacjach. Dodał, że będzie selekcja dotycząca nie tylko profilu organizacji, ale i fizycznej sprawności jej członków
W marcu na posiedzeniu sejmowej komisji obrony pełnomocnik szefa MON ds. tworzenia obrony terytorialnej kraju dr Grzegorz Kwaśniak powiedział, że MON prowadzi rozmowy z MSWiA, bo chce, by lekka broń i indywidualne wyposażenie żołnierzy było przechowywane w komendach powiatowych policji, które mają odpowiednie magazyny. Cięższe uzbrojenie ma być przechowywane w magazynach na poziomie batalionów i brygad.
Jako cel wojsk obrony terytorialnej przedstawiono wówczas: wzmocnienie potencjału odstraszania przez wsparcie wojsk operacyjnych; uzyskanie zdolności do samodzielnego prowadzenia działań nieregularnych (w czasie kryzysów, przeciw dywersji, terroryzmowi i dezinformacji) otraz "wzmocnienie patriotycznych i chrześcijańskich fundamentów naszego systemu obronnego oraz sił zbrojnych".
PAP, polsatnews.pl
Czytaj więcej