Gronkiewicz-Waltz: głaz z tablicą ku pamięci Lecha Kaczyńskiego nielegalny, będzie kontrola

Polska
Gronkiewicz-Waltz: głaz z tablicą ku pamięci Lecha Kaczyńskiego nielegalny, będzie kontrola
Polsat News

Głaz z tablicą upamiętniającą Lecha Kaczyńskiego na dziedzińcu Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego jest nielegalny, zostanie przeprowadzona kontrola - poinformowała we wtorek prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Tablicę odsłonięto w 6. rocznicę katastrofy smoleńskiej.

W budynku przy pl. Bankowym swoją siedzibę ma prezydent stolicy i wojewoda mazowiecki. W niedzielę, w 6. rocznice katastrofy smoleńskiej, na dziedzińcu została odsłonięta tablica ku pamięci Lecha Kaczyńskiego umieszczona na głazie. W uroczystości wzięli udział m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński, szef MSWiA Mariusz Błaszczak oraz wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera.

 

"Zginął" zamiast "poległ"

 

Zdaniem prezydent stolicy upamiętnienie byłego prezydenta w tej formie jest nielegalne. Jak mówiła, miasto "w zasadzie wyraziło zgodę" na tablicę, która miała znaleźć na budynku przy pl. Bankowym. Jedynym zastrzeżeniem było uwzględnienie sugestii Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, by na tablicy słowo "poległ", które stosuje się do żołnierzy na polu bitwy, zostało zastąpione słowem "zginął" - mówiła Gronkiewicz-Waltz.

 

- Potem już się do nas w zasadzie nie odezwano i ta tablica rozumiem, która miała być na budynku, została położona na tym kamieniu. Ona oczywiście w takiej postaci nie jest legalna i (...) będzie taka normalna, jak w stosunku do każdego innego podmiotu kontrola. Będą z niej określone, wyciągnięte wnioski - zapowiedziała Gronkiewicz-Waltz.

 

Jak dodała, gdyby postawienie głazu z tablicą "nie było robione tak po kryjomu i szybko, to oczywiście nie byłoby problemu z tym, po tej zamianie słowa poległ na zginął, z upamiętnieniem w tym miejscu osoby prezydenta Warszawy Lecha Kaczyńskiego".

 

Wciąż nie ma zgody konserwatora zabytków na pomnik przed Pałacem Prezydenckim

 

Pytana o możliwość postawienia pomnika smoleńskiego na Krakowskim Przedmieściu, prezydent po raz kolejny powiedziała, że nie ma na to zgody stołecznego konserwatora zabytków.

 

- Dla mnie ważne jest to, żebym nie przeszła do historii jako ta, która postawiła na Krakowskim Przedmieściu, trudno zresztą powiedzieć, gdzie i jaki pomnik. Od wielu lat pomniki tam nie były dostawiane, ostatni był za czasów PRL-u - podkreśliła prezydent stolicy.

 

W niedzielę lider PiS Jarosław Kaczyński oświadczył, że na Krakowskim Przedmieściu, musi stanąć pomnik smoleński oraz pomnik prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Zapowiedział też, że w najbliższych tygodniach zostanie powołany komitet budowy tych pomników.

 

PAP

wjk/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie