Bazar zostaje. Wałbrzych ustępuje, kupcy dziękują "Interwencji"

Polska

Władze miasta na mocy specustawy drogowej chciały zlikwidować znajdujący się na prywatnej działce bazar i wybudować tam kolejny w mieście parking. Po tym, gdy sprawę nagłośniły media, urzędnicy odstąpili od tych planów. Właściciele terenu zamieścili baner z podziękowaniem, m.in. dla programu "Interwencja" i Telewizji Polsat. Zobacz reportaż, który im pomógł.

Właścicielami działki, na której znajduje się bazar, są Ewa i Adam Kurkowie. Teren dzierżawią lokalnym sprzedawcom. Pod koniec 2015 roku małżeństwo złożyło wniosek o zabudowę, by stworzyć sprzedawcom estetyczne pawilony.

 

- Chcieliśmy się wpisać w rewitalizację miasta, zrobić tam estetyczne pawiloniki, żeby to ładnie wyglądało. Od progu w urzędzie powiedziano mi, że to taka błahostka: zostajemy wywłaszczeni, że posłużą się ustawą z 10 kwietnia 2003 roku (specustawa drogowa – red.) - opowiadała reporterom "Interwencji" Ewa Kurek na początku marca.

 

- Miasto teraz chce plac zabrać i zrobić z tego parking, a za trzy lata okaże się, że parking nie jest ważny i sprzeda to następnej osobie. Może ktoś sobie przychodnię wybuduje albo  hotel - mówił Adam Kurek.

 

Mogą handlować gdzie indziej

 

Asystent prezydenta Wałbrzycha stwierdził, że miasto nie likwiduje żadnych miejsc pracy. - Ci państwo mają rok na to, aby się przygotować do ewentualnych przenosin. W Wałbrzychu jest dużo miejsca, aby taki handel realizować - powiedział Arkadiusz Grudzień.

 

Kupcy twierdzili, że w innych miejscach Wałbrzycha opłaty za wynajem powierzchni handlowych są dla nich zbyt wysokie.  Nie rozumieli też, po co w mieście planowany jest kolejny parking. Jak podkreślała Ewa Kurek, w pobliżu spornego placu "znajduje się już duży parking", a "przy każdej ulicy są miejsca postojowe".

 

- Trzeba zauważyć, że w Wałbrzychu nowy parking, który powstał przy ulicy Rycerskiej, jest zapełniony w 60-70 procentach, a parking przy ulicy Kasztanowej jest pusty - dodał Adam Kurek.

 

Specustawą w kupców

 

Pełnomocnik państwa Kurków twierdził, że zastosowanie specustawy do rewitalizacji miasta na terenie państwa Kurków, jest nadinterpretacją przepisów.

 

- Nieruchomość moich klientów leży poza drogą, ewidentnie jest to nieruchomość tylko przyległa do drogi. Natomiast wnioskodawca traktuje ją jako część drogi, chce tam realizować inwestycje i wywłaszczyć moich klientów z nieruchomości, która nie jest drogą publiczną. A tylko do takich dróg stosuje się specustawę - argumentował pełnomocnik Adam Daraż.

 

- Absolutnie nie jest to naginanie prawa. Będziemy dowodzić swoich praw - zapewnił wówczas Arkadiusz Grudzień, asystent prezydenta Wałbrzycha.

 

Ostatecznie miasto odstąpiło od tych planów. Zobacz inne reportaże "Interwencji".

 

Polsat News

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

ml/dro/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie