Ziobro: żadna z tez w piśmie do TK nie może dziwić

Polska

- Nie wiem, co takiego się wydarzyło, że moje pismo i znane już argumenty stały się podstawą do podniesienia larum i stawiania sprawy na ostrzu noża. Widocznie było takie zapotrzebowanie polityczne - tak swoje pismo procesowe do Trybunału Konstytucyjnego skomentował prokurator generalny-minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. - Żadna z tez w tym piśmie nie może dziwić - dodał.

- Trybunał Konstytucyjny nie stosuje się do obowiązującego prawa: ustawy i konstytucji, a więc jego orzeczenia nie mają mocy. Prokurator Generalny nie może uczestniczyć w tego rodzaju działaniach, bo legitymizowałby działanie, które jest poza porządkiem prawnym w Polsce - powiedział Ziobro.

 

Wyjaśnił, że pismo, jakie dotarło dziś do Trybunału Konstytucyjnego, to stanowisko procesowe prokuratora generalnego odnoście "tego, co dzieje się przed Trybunałem". Jak mówił, nie zawiera ono żadnych argumentów, jakich nie używałby już wcześniej. - Skąd te emocje? - pytał.

 

Rzepliński bardziej politykiem niż sędzią 

 

- Być może wszystko bierze się z braku precyzji prezesa Rzeplińskiego, który nie pierwszy raz dał wyraz tego, że jest bardziej politykiem niż sędzią, który powinien tonować nastroje, opisując sytuację - stwierdził Ziobro. Dodał też, że w całej sprawie prokuratura nie podjęła "żadnych działań z urzędu, jeśli chodzi o postępowanie przygotowawcze" w sprawie działania Trybunału.

 

Ziobro podkreślił, że ustawa zasadnicza "wiąże wszystkich i żaden profesor, prezes, minister czy organ nie może się stawiać ponad konstytucją". -  I to właśnie zostało zawarte w piśmie, które złożyłem do wiadomości prezesa i innych sędziów TK - oświadczył prokurator generalny.

 

Pismo Ziobry

 

Kilka minut przed rozpoczęciem rozprawy do TK wpłynęło pismo Prokuratora Generalnego. Jego treść została zamieszczona na stronach internetowych Trybunału Konstytucyjnego.  

 

 

- Generalnie stanowi to pismo instrukcję obsługi spraw przez Trybunał Konstytucyjny i niepodporządkowanie się postanowieniom tej instrukcji grozi konsekwencjami prawnymi dla sędziów TK" - powiedział Rzepliński.

 

Ziobro napisał, że w związku z nadsyłanymi zawiadomieniami o rozpoznawaniu spraw przez Trybunał Konstytucyjny "w składach nieznanych ustawie (nowelizacji ustawy o TK z 22 grudnia 2015 r. - red.) i z pominięciem ustawowych regulacji dotyczących wyznaczania terminów rozpraw i posiedzeń, na których powinny być rozpoznawane sprawy zawisłe w Trybunale Konstytucyjnym, zmuszony jestem poinformować, że Prokurator Generalny nie może uczestniczyć w tego rodzaju działaniach Trybunału".

 

Wskazał, że ustawa o TK z czerwca 2015 r. w brzmieniu nadanym nowelizacją z 22 grudnia 2015 r. "nie została dotychczas zmieniona przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej innym aktem rangi ustawy, stanowi ciągle część obowiązującego porządku prawnego RP. Nie istnieje również orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, które dokonałoby skutecznej eliminacji tych norm z porządku prawnego. W tej sytuacji Trybunał Konstytucyjny ma prawny obowiązek procedowania w trybie określonym tym aktem" - napisał.

 

Pismo kończy się słowami: "Jakiekolwiek próby działania Trybunału Konstytucyjnego poza konstytucyjnym i ustawowym reżimem nie zyskają legitymizacji w postaci jakiegokolwiek uczestnictwa w nich Prokuratora Generalnego. Mogą jedynie stać się przedmiotem podjętej przez niego kontroli przestrzegania prawa".

 

PAP, polsatnews.pl, fot:PAP/Jacek Turczyk

 

ml/jak
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie