Pogrzeb księdza Jana Kaczkowskiego
- Gdyby wszyscy byli tacy jak on świat byłby lepszy - mówili żegnający w piątek na cmentarzu komunalnym w Sopocie księdza Jana Kaczkowskiego - założyciela Puckiego Hospicjum, bioetyka i intelektualisty, który poświęcił życie śmiertelnie chorym. Duchowny zmarł wielkanocny poniedziałek. Od wielu lat zmagał się z ciężką chorobą nowotworową - glejakiem. Miał 38 lat.
Na profilu duchownego w serwisie Facebook wciąż pojawiają się nowe wpisy od osób, które dziękują mu za mądrość, inspirację i wsparcie. Mimo własnej choroby niemal do końca opiekował się pacjentami puckiego hospicjum.
Podczas uroczystości pogrzebowych, zgodnie z wolą księdza Kaczkowskiego, wolontariusze przeprowadzili zbiórkę datków na pomoc podopiecznym hospicjum.
- Mam nadzieję, że tam zakłada jakieś następne instytucje na polach niebieskich - powiedział o księdzu Kaczkowskim aktor Marian Opania.
Polsat News
Czytaj więcej
Komentarze