Rodzina z Wąchocka zatruła się tlenkiem węgla. Jedna osoba nie żyje

Pięć osób z objawami zatrucia trafiło do szpitala, a 62-letni mężczyzna zmarł na miejscu. Policja i straż pożarna przypuszczają, że tlenek węgla mógł ulatniać się z piecyka gazowego. - Hipotezę tę potwierdził biegły z wydziału kominiarstwa - poinformowała polsatnews.pl asp. Monika Kalinowska z Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach.
Gdy na miejsce zdarzenia przyjechali ratownicy medyczni, okazało się, że w wannie leży nieżywy mężczyzna, a druga jest nieprzytomna.
- Do szpitala zabrani zostali 60-letnia kobieta, jej 40-letnia córka, znajomy córki oraz 20-letni mężczyzna i 4-letnia dziewczynka - powiedziała Kalinowska.
Okna były otwarte
Życiu podtrutych nie zagraża niebezpieczeństwo. Troje dorosłych przewieziono do komory barycznej w Stalowej Woli. - Jedna z osób przewiezionych do szpitala nie wykazywała objawów podtrucia i została już wypisana - dodała aspirant.
polsatnews.pl, fot.: kmpsp.wroclaw.pl