Traci dom po raz drugi. Znów z powodu budowy drogi
Najpierw wyburzono dom jego ojca, teraz zburzony zostanie dom jego córki, w którym obecnie mieszka. Powodem jest budowa dróg na Podkarpaciu. Na posesji wbito już słupki wyznaczające przebieg nowej trasy. Wywłaszczony mężczyzna wciąż jednak nie wie, kiedy będzie musiał się wyprowadzić. O sprawie Jerzego Poprocha opowiada materiał Agnieszki Molędy w Polsat News.
10 lat temu pan Jerzy stracił rodzinny dom w Żyrakowie, ktory został wyburzony pod autostradę. Teraz budowana jest kolejna droga, i mężczyzna znów traci dom. W tym miejscu ma przebiegać łącznik pomiędzy drogami Machowa-Czarna i Pilzno-Czarna.
Bez informacji
Wbito słupki wyznaczające przebieg łącznika, ale jak twierdzi Jerzy Poproch o najistotniejszej sprawie zapomniano. - Żeby mnie powiadomił ktoś, że do tego i do tego dnia mam się wyprowadzić. Nic, żadnych pism na ten temat nie było - przekonuje wywłaszczony mężczyzna.
Wiadomo jedynie, że już niedługo na terenie posesji pojawią się urzędnicy. - Ustalony mamy termin oględzin nieruchomości w celu zinwentaryzowania wszystkich składników na 21 marca - poinformowała Monika Stec ze starostwa powiatowego w Dębicy.
Pan Jerzy wie, że będzie musiał się wyprowadzić. Nie wie, czy to będzie ostatnia przeprowadzka w jego życiu.
Polsat News
Czytaj więcej
Komentarze