Obama nominował członka Sądu Najwyższego mimo sprzeciwu Republikanów
Prezydent Barack Obama nominował w środę sędziego Merricka Garlanda, który jest postrzegany jako umiarkowany, na członka Sądu Najwyższego USA. Republikanie w Senacie już wcześniej wykluczyli jednak ewentualność głosowania nad jakąkolwiek kandydaturą przed wyborami prezydenckimi. Liczą bowiem, że zbliżającą się walkę o fotel głowy państwa wygra przedstawiciel ich ugrupowania.
Obama poinformował o nominacji dla Garlanda w specjalnym wystąpieniu, wygłoszonym w ogrodach Białego Domu. Jeśli uzyska aprobatę Senatu USA, Garland będzie następcą zmarłego miesiąc temu sędziego Sądu Najwyższego Antonina Scalii (konserwatysty).
Zgodnie z konstytucją USA, prezydent ma prawo nominować następcę zmarłego sędziego. Aby jednak stała się ona ważna, musi być zatwierdzona przez Senat. Tymczasem posiadający tam większość Republikanie już zapowiedzieli, że w ogóle nie przystąpią do głosowania nad kandydatem zgłoszonym przez Obamę.
Amerykański spór prawno-polityczny
Jesienią tego roku w USA odbędą się wybory prezydenckie, a to zdaniem Republikanów oznacza, że następcę zmarłego Scalii winien wyznaczyć zwycięzca jesiennej elekcji (którym może być Republikanin), a nie odchodzący Obama z Partii Demokratów
63-letni Garland od dawna był wskazywany jako jeden z faworytów na to stanowisko. Jest on obecnie głównym sędzią w Sądzie Apelacyjnym Dystryktu Kolumbii, gdzie pracuje od 1997 roku. Wcześniej był specjalnym asystentem prokuratora generalnego USA. Jest absolwentem prawa Uniwersytetu Harvarda.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze