Morawiecki: Warszawa i Londyn jednym głosem przeciwko chińskim cenom stali
- Do Wielkiej Brytanii napływa ogromna ilość stali po cenach dumpingowych z Chin, a do nas z Białorusi i Rosji; łączymy nasze siły, żeby przekonać KE do wszczęcia procedury antydumpingowej - powiedział dziennikarzom w Londynie wicepremier, minister rozwoju Mateusz Morawiecki.
- Oni mają przypływ ogromnej ilości stali po dumpingowych cenach z Chin, a my z Białorusi i Rosji i tu łączymy nasze siły, żeby przekonać Komisję Europejską, żeby wszczęła odpowiednie procedury- powiedział Morawiecki dziennikarzom na marginesie konferencji dla inwestorów instytucjonalnych, organizowanej przez Bank PKO BP we współpracy z GPW, dotyczącej rynku kapitałowego w Polsce i regionie Europy Środkowo-Wschodniej.
Uściślił, że chodzi o "wszczęcie procedury antydumpingowej".
Unijne postępowania antydumpingowe mogą zakończyć się nałożeniem cła na import.
We wtorek w Londynie Morawiecki m.in. spotkał się z brytyjskim ministrem biznesu, innowacyjności i kompetencji Sajidem Javidem. Tematem rozmów był rynek cyfrowy, upraszczanie regulacji, swoboda świadczenia usług oraz właśnie sektor stalowy. Następnie wziął udział w konferencji dla inwestorów.
Propozycja wsparcia dla oszczędności w gospodarce w ciągu pół roku
Oszczędności to pięta achillesowa polskiej gospodarki - powiedział dziennikarzom we wtorek wieczorem w Londynie wicepremier, minister rozwoju Mateusz Morawiecki. Zapowiedział przedstawienie propozycji, które będą wspierały oszczędności w gospodarce.
- Chciałbym w ciągu pół roku zaproponować zestaw jakichś poważnych propozycji, rozwiązań, instrumentów, które będą wspierały oszczędności w gospodarce, zwłaszcza długoterminowe oszczędności, w tym oszczędności emerytalne" - powiedział Morawiecki dziennikarzom na marginesie konferencji dla inwestorów instytucjonalnych, organizowanej przez Bank PKO BP we współpracy z GPW, dotyczącej rynku kapitałowego w Polsce i regionie Europy Środkowo-Wschodniej.
- Dzisiaj w pracowniczych programach emerytalnych i indywidualnych jest śladowa ilość zgromadzonych środków, ok. 10 - 11 mld zł wszystkiego razem, czyli 0,6 - 0,7 proc. PKB - dodał. Zaznaczył, że nawet nie chce tego porównywać do Francji czy Włoch, bo jest to jakaś "mikroskopijna" kwota. Podał, że w Wielkiej Brytanii programy takie to nawet 30-proc. uzupełnienie wartości emerytur średnio zamożnych emerytów.
Pytany o fiskalne zachęty do oszczędzania, powiedział, że "myślimy" o tym, ale "to za wcześnie, żeby cokolwiek mówić". "Bo to jest też do uzgodnienia z ministerstwem finansów i innymi ministrami, na całym rządzie" - zastrzegł.
- Natomiast jakąś propozycję do przedyskutowania na Radzie Ministrów w ciągu kilku miesięcy chciałbym zaproponować w tym zakresie, bo uważam, że rzeczywiście oszczędności to jest absolutnie pięta achillesowa polskiej gospodarki. Nie ma co chować głowy w piasek, musimy zaproponować tutaj coś takiego zasadniczo nowego - podsumował.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze