Chorzów: dodatkowy nauczyciel w klasach dla 6-latków od września
Uczniowie pod okiem nauczyciela i jego asystenta w klasach dla 6-latków od września - to jedna z propozycji samorządu z Chorzowa mająca nakłonić rodziców 6-latków by posłali dzieci do szkoły. Pozwoli ona też, jak dodano, uchronić nauczycieli przed zwolnieniami.
Obawiając się, że liczba uczniów w klasach pierwszych szkół podstawowych będzie we wrześniu za mała i nie we wszystkich powstaną pierwsze klasy, niektóre miasta i gminy województwa śląskiego już od kilku tygodni zachęcają rodziców, by posłali 6-latki do szkoły. Niektóre organizują kampanie informacyjne, inne oferują tablety, bilety do kina, czy wyprawki szkolne dla dzieci.
Samorząd ma inną propozycję
Jak poinformował we wtorek rzecznik Urzędu Miasta w Chorzowie Krzysztof Karaś, ich samorząd ma inną propozycję, która - jego zdaniem - powinna zachęcić rodziców by wysłać 6-latka do szkoły. - Nasza propozycja to rozwiązanie systemowe. Do szkolnej oferty dokładamy to, czego potrzebują sześciolatki, aby lepiej zaaklimatyzować się w nowych warunkach, czyli proponujemy maksymalnie 20. dzieci w klasie oraz dodatkowo wsparcie nauczyciela-asystenta - poinformował rzecznik.
Samorząd poinformował, że asystent nauczyciela będzie "gwarantem odpowiedniej opieki". - Asystentem nauczyciela będzie mógł zostać jeden z pedagogów, nauczycieli edukacji wczesnoszkolnej. Jego zadaniem będzie udzielanie indywidualnego wsparcia każdemu dziecku, które np. będzie miało kłopot z zadaniami. Dodatkowy nauczyciel będzie mu służyć pomocą - powiedział rzecznik.
Rozwiązanie uchroni nauczycieli przed zwolnieniami
Dodał, że takie rozwiązanie pozwoli również uchronić nauczycieli przed ewentualnymi zwolnieniami, gdyby nie we wszystkich szkołach powstały pierwsze klasy. "To zapewni wielu młodym nauczycielom pracę w szkole. Zachowamy w ten sposób etaty dla tych osób których przyjmowaliśmy do szkół ze względu na poprzednią reformę. Nie można zapominać, że oni zainwestowali w dokształcanie się" - dodał.
Ponadto, jak poinformował samorząd, wydłużone zostaną godziny pracy świetlic szkolnych a dzieci będą mogły skorzystać z dodatkowego wyżywienia, pomocy psychologa lub logopedy.
Chorzowski samorząd zapewnia, że budynki szkolne są dostosowane do potrzeb dzieci 6-letnich. - Modernizacje przeszły nie tylko klasy dla najmłodszych, ale także świetlice i toalety. W salach powstały kąciki zabaw i odpoczynku. Do dyspozycji uczniów są również tablice multimedialne, nowoczesne pomoce dydaktyczne, szafki na przybory szkolne - podał.
23 stycznia weszła w życie nowelizacja ustawy o systemie oświaty, która wprowadza obowiązek szkolny od 7. roku życia oraz obowiązek odbycia rocznego przygotowania przedszkolnego dla dzieci w wieku 6 lat. Likwiduje w ten sposób dotychczasowy obowiązek szkolny dla dzieci od 6. roku życia.
Śląskie gminy przekonują rodziców do posyłania 6-latków do szkół
Niektóre śląskie gminy od kilku tygodni w różnorodny sposób próbują zachęcić rodziców dzieci 6-letnich by posłali je do szkoły.
Rybnik zaproponował m.in. wyprawkę o wartości ok. 200 zł, na którą składać się będą przybory szkolne przydatne pierwszoklasiście, a także bezpłatne ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków dla ucznia, stały dostęp do logopedy. Wyprawkę w wys. 500 zł zaoferował rodzicom 6-latków i 7-latków także Sosnowiec. Do tego zaproponował pakiet badań prozdrowotnych m.in. związanych z leczeniem otyłości. Z kolei Piekary Śląskie ogłosiły, że każdy 6-latek i 7-latek, który we wrześniu pójdzie do szkoły dostanie "na start" tablet, plecak, darmowe śniadania.
Kampanie informacyjne prowadzą np. Świętochłowice oraz Tychy. Samorząd Tychów chcąc zapełnić klasy prowadzi kampanię pod hasłem - Jestem za mądry już na przedszkole, świetnie odnajdę się tyskiej szkole!". "Liczymy na efekty tej kampanii w postaci zwiększenia liczby uczniów 6-letnich w szkołach podstawowych - poinformował tyski urząd.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze