Bracia zagrali na loterii. Jeden wygrał 7 dolarów, drugi... 291 milionów
James Stocklas to pochodzący ze stanu Pensylwania emerytowany sędzia, który wraz z bratem Bobem pojechał na Florydę na miesięczne wakacje. Przed powrotem do domu, bracia kupili losy w loterii Florida Powerball. Bob wygrał siedem dolarów, jego brat - ponad 291 milionów.
Szczęśliwe losowanie dla 67-letniego Jamesa Stocklasa odbyło się w środę. Obaj bracia tego dnia wracali razem ze znajomymi i krewnymi z Florydy do domu. W drodze postanowili kupić losy na loterii.
Rano po losowaniu - już w swoim rodzinnym Bethlehem w Pensylwanii - James Stocklas siedział w restauracji, w której rozpoczynał każdy nowy dzień.
- Codziennie chodzę do tej samej restauracji na śniadanie i zanim zacząłem pić kawę i czytać gazetę, sprawdziłem w telefonie, kto wygrał. Wyjąłem los z portfela i porównałem numery. Okazało się, że to ja wygrałem - powiedział Stocklas. Podekscytowany kupił śniadanie każdemu w knajpie i zadzwonił do znajomych i rodziny, aby poinformować wszystkich, że wracają na Florydę.
Zwycięzca pojawił się w Tallahassee na Florydzie, gdzie jest siedziba loterii, już dwa dni później. Stockman zdecydował się odebrać wypłatę w całości. Po opodatkowaniu wyniosła ona jednak "tylko" 191 mln dol.
Władze Florida Lottery nie zapomniały jednak o Bobie, który wygrał siedem dolarów. Aby uczcić jego wygraną, wydrukowano specjalnie dla niego duży czek o wartości 7 dol., taki sam, jaki otrzymują zdobywcy wysokich wygranych - w tym jego brat James.
cnn.com, flalottery.com
Czytaj więcej
Komentarze