Bartoszewski, Pilecki, ks. Zieja zostaną upamiętnieni w Ogrodzie Sprawiedliwych
Przy okazji Europejskiego Dnia Pamięci o Sprawiedliwych, w Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN ogłoszono, że Władysław Bartoszewski, Witold Pilecki i ks. Jan Zieja w tym roku zostaną patronami kolejnych drzewek posadzonych w warszawskim Ogrodzie Sprawiedliwych. Co roku sadzone są tam drzewka upamiętniające tych, którzy występowali w obronie ludzkiej godności, m.in. w czasie nazizmu i komunizmu.
Władysław Bartoszewski podczas okupacji był członkiem Rady Pomocy Żydom "Żegota". Prof. Adam Daniel Rotfeld przypomniał w niedzielę, że Bartoszewski kierował się w życiu zasadami chrześcijańskimi i często powracał do słów, które po zwolnieniu z Auschwitz skierował do niego ks. Jan Zieja: "Nie lituj się nad sobą, bo nie po to Bóg cię ocalił, żebyś rozmyślał o swoich trudnościach i problemach, tylko po to, żebyś dawał świadectwo prawdzie, po drugie, żebyś wiedział, jak straszne mogą być losy ludzi. I żebyś robił wszystko, żeby uchronić innych ludzi od takich okropności". Słowa te, jak podkreślał Rotfeld, stały się dla Bartoszewskiego drogowskazem na całe życie; za doznane zło odpłacał dobrem, był orędownikiem pojednania pomiędzy Polską a Niemcami i stał się w tej kwestii człowiekiem-instytucją.
Standardy przyzwoitości
- W oczach współczesnych Władysław Bartoszewski wyznaczał standardy męstwa, moralności w życiu publicznym i przyzwoitości. Zachęcał do postaw nacechowanych odwagą cywilną. Postulował, by młodym pokoleniom wpajać przekonanie, że warto trwać przy swoich zasadach - nawet wtedy, gdy jest to trudne i bolesne. Swoim życiem potwierdzał, że warto być przyzwoitym. Był dla kilku pokoleń swoistą latarnią morską, która żeglowaniu przez życie wyznacza trwale linię podziału między dobrem a złem - mówił Rotfeld.
Kolejny patron drzewka w warszawskim Ogrodzie Sprawiedliwych, to rotmistrz Witold Pilecki - żołnierz AK, który celowo dał się aresztować w ulicznej łapance i uwięzić w obozie koncentracyjnym Auschwitz, aby zebrać informacje na temat jego funkcjonowania i zorganizować tam ruch oporu. Był więziony w obozie 2 lata i 9 miesięcy. Wszystkie jego raporty dotarły do dowództwa AK, ale do uwolnienia więźniów nie doszło - podziemie nie było w stanie podołać organizacyjnie akcji uwolnienia setek tysięcy osób przebywających na terenie obozu. Sam Pilecki uciekł z obozu, brał potem udział w powstaniu warszawskim. Po wojnie został aresztowany przez UB i po wielomiesięcznym śledztwie został zamordowany 25 maja 1948 roku. Spoczął w nieznanym grobie.
W tym roku w warszawskim Ogrodzie Sprawiedliwych zostanie także posadzone drzewko pamięci księdza Jana Zieji. Już w 1931 roku w pracy "Res sacra Homo" ks. Jan Zieja spisał zasady, których zobowiązywał się przestrzegać całe życie: "Każdego człowieka, bez różnicy wiary, narodowości, stanowiska społecznego i domniemanej wartości moralnej, będziemy uważali za brata, szczerze i konsekwentnie potwierdzając to uczynkami swoimi". Podczas okupacji Jan Zieja współpracował z Radą Pomocy Żydom "Żegota", był kapelanem Komendy Głównej AK. Po wojnie był rektorem warszawskiego kościoła sióstr wizytek na Krakowskim Przedmieściu. Gdy w 1976 roku zawiązał się Komitet Obrony Robotników, ks. Zieja był jego członkiem.
- Ksiądz Jan Zieja na wszystkich etapach życia występował w obronie najsłabszych, krzywdzonych i prześladowanych, a zarazem przeciwko nienawiści, która rodzi się zwykle doświadczanych represji. Sprawiedliwej postawie księdza towarzyszyła odwaga formułowania swoich racji. Ks. Zieja - żywy dowód na istnienie Boga - stał się uosobieniem prawdy - mówił Zbigniew Gluza, prezes Fundacji Ośrodka KARTA.
Pierwszy taki ogród
W czerwcu 2014 roku na skwerze im. generała Jana Jura-Gorzechowskiego na warszawskiej Woli otworzono pierwszy w Polsce Ogród Sprawiedliwych. Co roku sadzone są tutaj drzewka upamiętniające tych, którzy w Europie i poza nią ratowali życie innych lub występowali w obronie ludzkiej godności - w czasie nazizmu i komunizmu, ludobójstw, masowych mordów, zbrodni przeciw ludzkości, popełnionych w XX i XXI wieku. Towarzyszące im symboliczne kamienie opatrywane są inskrypcjami wyjaśniającymi, za jaki czyn dana osoba została uhonorowana.
Jako pierwsi w warszawskim Ogrodzie upamiętnieni zostali: Marek Edelman, Magdalena Grodzka-Gużkowska, Jan Karski, Antonia Locatelli, Tadeusz Mazowiecki, Anna Politkowska. Rok później - w kwietniu 2015 roku w Ogrodzie Sprawiedliwych posadzono drzewka Petrowi Hryhorence, Hasanowi Mazharowi i Nelsonowi Mandeli.
"Sprawiedliwy wśród Narodów Świata"
Europejski Dzień Pamięci o Sprawiedliwych - święto obchodzone 6 marca - ustanowione zostało 10 maja 2012 przez Parlament Europejski. Ma na celu uhonorowanie pamięci osób, które sprzeciwiały się reżimom totalitarnym i masowym zbrodniom w XX i XXI w. 6 marca przypada rocznica śmierci Mosze Bejskiego (ur. w 1921 w Działoszycach) - inicjatora Ogrodów Sprawiedliwych w Jerozolimie oraz współtwórcy definicji "Sprawiedliwy wśród Narodów Świata".
Europejski Dzień Pamięci o Sprawiedliwych został ustanowiony decyzją Parlamentu Europejskiego z inicjatywy włoskiego Komitetu Światowego Ogrodu Sprawiedliwych - Gariwo. Organizacja ta postuluje utworzenie na całym świecie Ogrodów Sprawiedliwych na wzór ogrodu w Yad Vashem w Jerozolimie, gdzie uhonorowane są osoby, które ratowały Żydów w czasie Holokaustu. Dotąd utworzono Ogrody Sprawiedliwych m.in. w Armenii, Bośni, Rwandzie, Włoszech i Francji.
Parlament Europejski podjął tę inicjatywę, by pojęcie „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata”, odnoszące się do ludzi pomagającym Żydom w okresie Holokaustu, rozszerzyć na cały świat i na inne tego typu zjawiska. Za „Sprawiedliwych” twórcy idei Europejskiego Dnia Pamięci uważają osoby, które ryzykowały własnym życiem, aby ocalić innych oraz tych, którzy występowali w obronie ludzkiej godności w okresie totalitaryzmu nazistowskiego i komunistycznego, w czasie ludobójstw i masowych mordów oraz wszystkich zbrodni przeciwko ludzkości popełnionych w XX i XXI wieku. Ma on cel głównie edukacyjny, promujący postawy sprzeciwu wobec reżimów i pomocy osobom szykanowanym.
PAP