Wjechała na przejście dla pieszych, gdy przechodził nim 9-latek. Uciekła, ale ją ujęto
Po kilku godzinach poszukiwań policja zatrzymała 20-letnią kobietę, która w centrum Gliwic prowadząc samochód omal nie potrąciła na przejściu dla pieszych 9-letniego chłopca i uciekła z miejsca zdarzenia. - Odebrano jej prawo jazdy - poinformował polsatnews.pl nadkom. Marek Słomski, oficer prasowy z gliwickiej Komendy Miejskiej Policji.
Do zdarzenia doszło po godz. 8 na oznakowanym przejściu dla pieszych w pobliżu skrzyżowania. Kobieta, która jechała samochodem Ford Fusion wjechała na pasy, przez które przechodził 9-latek. Z ustaleń policji wynika, że 20-latka na chwilę zatrzymała się, jednak później odjechała, choć świadkowie zdarzenia próbowali ją zatrzymać.
- Jedna z osób obecnych na miejscu zrobiła zdjęcie odjeżdżającego auta i przekazała policji. Dokładnie widać było na nim numery rejestracyjne. Zdarzenie zarejestrowały też kamery monitoringu - powiedział Słomski.
Chłopiec został przewieziony do szpitala. Jest wystraszony, ale poza tym nie ma obrażeń. - Prawdopdobnie samochód nawet go nie drasnął - stwierdził policjant.
Jak wyjaśnił, kobieta nie ustąpiła pierwszeństwa pieszemu, za co grożą jej mandat i punkty karne. Zdarzenie ostatecznie zostało zakwalifikowane jako wykroczenie, a nie przestępstwo. Sprawa trafi do sądu.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze