"Takich ilości deszczu nie mieliśmy od 1997 roku". Peru boryka się ze skutkami El Nino
Peru od tygodnia nękają najbardziej ulewne deszcze i najwyższe od dwóch dekad temperatury - to skutki zjawiska pogodowego El Nino. Powodzie i osunięcia ziemi doprowadziły m.in. do zablokowania głównej peruwiańskiej autostrady - informował w środę Reuters.
- Takich ilości deszczu nie mieliśmy od 1997 roku - ocenił minister rolnictwa Juan Manuel Benitez Ramos.
Stan wody w kilku spośród największych rzek już jest na poziomie dwa razy wyższym niż zazwyczaj, co zagraża zatopieniem budowanych na terenach zalewowych slumsów - alarmuje agencja Reutera.
Usuwanie szkód po anomaliach pogodowych
Władze czwarty dzień usiłowały oczyszcić z gruzu główną autostradę krajową, łączącą amazoński i andyjski region kraju ze stolicą. Zgodnie z wyliczeniami państwowego stowarzyszenia ds. eksportu Adex kraj z powodu zamknięcia drogi traci dziennie ok. 6 mln USD z wpływów z eksportu. "Ciężko pracujemy... żeby przywrócić ruch na głównej autostradzie tak szybko, jak to możliwe" - powiedział minister obrony Jakke Raimo Valakivi Alvarez. "Niestety na razie nie było to możliwe" - dodał.
Z danych państwowego instytutu obrony Indeci wynika, że od poniedziałku w wypadkach, których przyczyną były anomalie pogodowe, zginęło co najmniej pięć osób.
Susze, powodzie, cyklony
El Nino jest zjawiskiem pogodowym spowodowanym utrzymywaniem się ponadprzeciętnej temperatury na powierzchni wody w równikowej strefie Oceanu Spokojnego.
W tym roku w Peru El Nino pozostawił bez dachu nad głową już 5 tys. ludzi i dotknął kolejne 80 tys. osób - informowało Indeci.
Według ocen Światowej Organizacji Meteorologicznej zjawisko występuje w tym roku bardziej intensywnie niż w ciągu ostatnich 30 lat i zapowiada się jako najpotężniejszy fenomen meteorologiczny ostatnich 65 lat. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) oceniała, że skutki El Nino dotknęły już 4,2 miliona osób w Ameryce Środkowej, 4,7 miliona w rejonie zachodniego Pacyfiku i 30 milionów w Południowej Afryce. Oczekuje się, że w miarę zwiększania się zasięgu jego oddziaływania ucierpi dalszych 20 milionów ludzi.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze