Media: przyznanie organizacji igrzysk Rio i Tokio nie było "czyste". Francuska prokuratura wszczyna śledztwo
Francuska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie przyznania letnich igrzysk olimpijskich Rio de Janeiro w 2016 roku i Tokio w 2020. Jak podała gazeta "The Guardian", może chodzić o kolejną aferę korupcyjną.
Sprawa wyszła na jaw w trakcie dochodzenia w sprawie afery korupcyjnej i dopingowej w Międzynarodowym Stowarzyszeniu Federacji Lekkoatletycznych (IAAF). Śledczy mieli trafić na dokumenty, które mają świadczyć o tym, że przyznanie organizacji igrzysk Rio de Janeiro i Tokio nie odbyło się w "czystym" głosowaniu.
Do wyboru doszło odpowiednio w roku 2009 i 2013. Śledztwo znajduje się w początkowym stadium i na razie prokuratura nie chce niczego komentować.
Na razie nie ma żadnych dowodów na korupcję
Międzynarodowy Komitet Olimpijski potwierdził we wtorek, że śledztwo zostało wszczęte już w zeszłym roku. - Od tamtej pory jesteśmy w ścisłym kontakcie z prokuraturą - przyznał rzecznik prasowy tej instytucji Mark Adams.
Dodał, że na razie nie ma żadnych dowodów na to, by głosy miały być kupowane lub by miało dochodzić do innych działań korupcyjnych.
Z kolei organizatorzy igrzysk w Rio de Janeiro zaprzeczają wszelkim sugestiom, które wskazywałyby na ewentualną korupcję.
- Mieliśmy po prostu najlepszy projekt. Różnica w głosach była olbrzymia. W walce z Madrytem wygraliśmy 66:32. To chyba wyklucza jakąkolwiek nieprawidłowość - powiedział dyrektor ds. komunikacji Rio 2016 Mario Andrada.
Igrzyska w Rio de Janeiro odbędą się w dniach 5-21 sierpnia. Po raz pierwszy w historii rozegrane zostaną w Ameryce Południowej.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze