"O Szablę Wołodyjowskiego". Amerykanie najlepsi
W drużynowych zawodach szermierczego Pucharu Świata "O Szablę Wołodyjowskiego" w Warszawie po raz pierwszy w historii triumfowali Amerykanie, którzy w finale pokonali Rosjan 45:43. Polacy zajęli 15. miejsce.
Najpierw w półfinale zespół USA uporał się z najwyżej rozstawionymi Włochami, wygrywając 45:35. Najlepszy wśród zwycięzców był najniżej sklasyfikowany z nich w rankingu Jeff Spear, który nadrobił nad rywalami siedem punktów.
Z kolei Rosja była o jedno trafienie lepsza od Niemców (45:44). Bohaterem meczu okazał się ubiegłoroczny mistrz globu, aktualny lider rankingu światowego Aleksiej Jakimienko. Przed ostatnią rundą "Sborna" przegrywała 34:40, jednak dwukrotny triumfator "Szabli" wygrał z Matyasem Szabo 11:4.
W finale Jakimienko przed decydującym pojedynkiem z Darylem Homerem miał w zapasie trzy trafienia (40:37), ale tym razem to rywal dominował na planszy i odwrócił losy meczu. Amerykanie wygrali 45:43 i zostali nową drużyną na liście zwycięzców najstarszej imprezy w kalendarzu Pucharu Świata.
Polacy na 15. miejscu
Polacy, walczący w składzie: Jakub Ociński (AZS AWF Katowice), Mikołaj Grzegorek (UKS Victor Warszawa), Jakub Jaskot (OŚ AZS Poznań) i Marcin Koniusz (MKS Fortis Sosnowiec), rozpoczęli zmagania od pojedynku z Japończykami w 1/16 finału, który wygrali 45:39.
W 1/8 finału jednak za wysoko poprzeczkę podopiecznym trenera Krzysztofa Grzegorka zawiesili Rosjanie. Rozstawiona z numerem drugim "Sborna" zwyciężyła 45:30.
W meczach o miejsca 9-16 biało-czerwoni kolejno przegrali z Irańczykami 39:45, Belgami 44:45, a w spotkaniu o 15. pozycję zwyciężyli Kazachów 45:36.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze