Nie żyje Harper Lee. Miała 89 lat

Świat
Nie żyje Harper Lee. Miała 89 lat
Harper Lee razem z Georgem W. Bushem, fot. PAP/EPA/Shawn Thew
Harper Lee razem z Georgem W. Bushem

Amerykańska pisarka w 1961 roku otrzymała nagrodę Pulitzera za powieść "Zabić drozda". Lee odeszła w swoim rodzinnym mieście Monroeville w Alabamie.

Przedstawiające konflikty rasowe i społeczne południa USA lat 30. z perspektywy dziecka oraz stanowiące pod wieloma względami dzieło autobiograficzne "Zabić drozda" ukazało się po raz pierwszy w 1960 roku. Obfitująca w epizody na przemian dramatyczne i humorystyczne fabuła, psychologiczna wiarygodność bohaterów - w tym dziewczynki-narratorki - i walory kolokwialnego języka książki zapewniły jej z miejsca znaczną poczytność, potwierdzoną przyznaniem autorce w 1961 roku nagrody Pulitzera.

 

Powieść doczekała się licznych wydań obcojęzycznych, w tym także w Polsce, a jej ekranizacja z 1962 roku została uhonorowana trzema Oscarami - jednego z nich otrzymał Gregory Peck za pierwszoplanową rolę Atticusa Fincha, ojca głównej bohaterki.

 

Przez następne dziesięciolecia Harper Lee żyła na uboczu, odmawiając udzielania wywiadów, a czytelnicy daremnie oczekiwali na jej kolejne książki. Dlatego dużą niespodzianką było opublikowanie przez pisarkę w lipcu 2015 roku powstałej znacznie wcześniej powieści "Idź, postaw wartownika". Jest to fabularna kontynuacja "Zabić drozda" - z główną bohaterką o 20 lat starszą i doświadczającą między innymi gorzkiej prawdy o rasistowskich poglądach swego idealizowanego wcześniej ojca.

 

Kłopoty zdrowotne Lee - wylew krwi do mózgu oraz osłabienie wzroku i słuchu - sprawiły, że swe ostatnie lata spędziła w domu opieki w Monroeville.

 

PAP

pr/luq/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie