W puckim szpitalu windy nie ma. Mają ją za to urzędnicy w budynku obok
Szpital w Pucku od lat czeka na windę. Pacjentów między salą operacyjną, porodówką a pomieszczeniami do rekonwalescencji na noszach transportują pracownicy placówki. Tymczasem podnośnik właśnie dobudowano do sąsiadującego ze szpitalem dwupiętrowego budynku, w którym mieści się Urząd Miasta, a pod nim biura urzędników Starostwa Powiatowego.
Oddana do użytku w zeszlym tygodniu winda przy urzędzie to wspólna inwestycja miejskiego urzędu i Starostwa Powiatowego. W 44 proc. koszt budowy poniosło starostwo, a pozostałą kwotę dołożyło miasto. - Winda powstała z tego tytułu, że starostwo jest tam współwłaścicielem obiektu, więc dlatego poczuwaliśmy się, aby uczestniczyć finansowo w budowie - powiedział Tomasz Herrmann, wicestarosta pucki.
Tymczasem szpital, który podlega pod starostwo, wciąż czeka na podnośnik. W placówce pacjenci muszą być transportowani z pomocą specjalnie zatrudnionych do tego pracowników.
- W naszym szpitalu są zatrudnieni panowie na etatach noszowych, tzn. jeśli jest potrzeba przeniesienia pacjentów z pierwszego piętra z oddziału wewnętrznego do pracowni radiologii, wówczas używane są nosze. Podobnie dzieje sie na oddziale położniczo-ginekologicznym - tłumaczyła w rozmowie z Polsat News Danuta Czeszke, prezes puckiego szpitala.
Winda szpitalna to olbrzymi koszt
Starosta pucki twierdzi, że winda powstanie i właśnie trwają nad tym prace. - Troską zarówno starostwa, jak i dyrekcji szpitala jest to, żeby jak najszybciej powstała winda. Natomiast będzie ona zupełnie inna, niż ta, znajdująca się przy urzędzie - stwierdził Herrmann.
Jak wyjaśnił, obie inwestycje różnią się od siebie przede wszystkim pod względem kosztów. Budowa windy przy urzędzie kosztowała ok. 400 tys. złotych. Z kolei na szpitalny elewator, który musi spełniać rygorystyczne przepisy, według wstępnych szacunków będzie trzeba przeznaczyć ok. 3 mln złotych. Wicestarosta dodał, że budowa podnośnika ma ruszyć w 2017 roku.
Powstał komitet społeczny
Pracownicy puckiego szpitala prowadzą zbiórkę pieniędzy na windę. Założyli w tym celu komitet społeczny "Razem dla windy w Szpitalu Puckim". Pielęgniarki zrzeszone w komitecie m.in. w czasie jarmarku bożonarodzeniowego pielęgniarki sprzedawały ciasta domowej roboty, jednak udało im się zgromadzić jedynie kilka tysięcy złotych.
Polsat News
Czytaj więcej