Opozycja: plan Morawieckiego wtórny i mało konkretny
Plan wicepremiera i ministra rozwoju Mateusza Morawieckiego dotyczący rozwoju polskiej gospodarki jest wtórny i mało szczegółowy - uważają posłowie opozycji. "Mało konkretów", "wielka niewiadoma", "podobne pomysły miała PO" - tak brzmią zarzuty opozycji.
We wtorek rząd przyjął "Plan na rzecz odpowiedzialnego rozwoju" przygotowany przez wicepremiera Morawieckiego. Jest w nim mowa o nowych kierunkach działań państwa i nowych impulsach, które mają zapewnić polskiej gospodarce stabilny rozwój w przyszłości. Zgodnie z programem odpowiedzialny rozwój ma się opierać na pięciu filarach: reindustrializacji, rozwoju innowacyjnych firm, kapitale dla rozwoju, ekspansji zagranicznej, zrównoważonym rozwoju społecznym i regionalnym.
PO: mało konkretów, odległa perspektywa
Poseł PO Ireneusz Raś ocenił, że w tzw. planie Morawieckiego przedstawiono bardzo mało konkretów. - Jest w nim parę punktów, które nie są specjalnie odkrywcze, takie jak innowacje, wspieranie nauki. To powtarza się w kolejnym rządowym dokumencie - podkreślił.
Jak zauważył, plan Morawieckiego nabierze konkretnych kształtów dopiero do końca 2016 roku. - To jest daleki i zaskakujący dystans. Polska gospodarka potrzebuje dzisiaj pozytywnych sygnałów, bo jeśli ich nie będzie, to deficyt budżetowy będzie zdecydowanie większy, niż planuje obecna ekipa rządowa – zaznaczył poseł PO.
Jego zdaniem, w planie Morawieckiego brak jest też "spójności" między poszczególnymi ministerstwami. - Morawiecki być może chce dobrze, ale ma kilku kolegów w rządzie, którzy chcą za wszelką cenę pozyskać pieniądze na program 500 plus – uważa poseł Raś.
Kukiz’15: wielka niewiadoma i żadne odkrycie Ameryki
Wiceszef klubu Kukiz'15 Marek Jakubiak ocenił, że plan Morawieckiego to "wielka niewiadoma". -Jestem rozczarowany tym wystąpieniem, nic z niego nie wynika. Zaskakuje mnie dobre samopoczucie wicepremiera Morawieckiego, ten plan to żadne odkrycie Ameryki - podkreślił.
- Albo się robi spójny plan i się go wdraża, albo się robi go w częściach. Nad tak wielkim projektem powinno się debatować parę miesięcy - przekonywał.
Poseł Kukiz'15 zauważył też, że według słów Morawieckiego tzw. konstytucja biznesowa dopiero ma być opracowywana. - To, co powinno być kwintesencją wystąpienia Morawieckiego, dopiero ma być uzgadniane, cała reszta to jest zwykły wykład, z którego nie za bardzo coś wynika - ocenił.
Nowoczesna: podobny plan miała PO
Lider Nowoczesnej Ryszard Petru stwierdził natomiast, że plan wicepremiera Morawieckiego przypomina mu plan byłego premiera Donalda Tuska i jego doradcy Jana Krzysztofa Bieleckiego sprzed kilku lat. - To są bardzo podobne pomysły - ocenił.
Chodzi o Program Inwestycje Polskie, który został zapowiedziany w październiku 2012 roku przez ówczesnego premiera Donalda Tuska podczas tzw. drugiego expose. Jak zaznaczył szef Nowoczesnej "z programu tego bardzo mało wyszło". - Chciałbym, aby ten program Morawieckiego nie skończył się tym samym -dodał.
Zaznaczył jednocześnie, że w programie przedstawionym przez wicepremiera Morawieckiego są pomysły, które Nowoczesna chętnie poprze, np. ułatwienia dla przedsiębiorców.
PSL upomina się o producentów żywności
Poseł PSL Marek Sawicki zwracał uwagę, że w przedstawionym we wtorek "planie Morawieckiego" zabrakło "polskiej żywności, która już dziś jest ważnym wyznacznikiem naszego sukcesu i naszej ekspansji gospodarczej".
- Życzyłbym pani premier Szydło, ale też wicepremierowi Morawieckiemu, aby przez ten plan utrzymał przynajmniej tę dynamikę eksportu, jaką mieliśmy w ciągu ostatnich ośmiu lat i żeby nie ograniczał się tylko i wyłącznie do budowy dronów, promów lub samolotów, ale aby także widział inne dziedziny polskiej gospodarki, w tym także rolnictwo - stwierdził Marek Sawicki.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze