Tylko 3 osoby zatrzymane w Kolonii ws. sylwestrowych napadów to uchodźcy
Większość z pozostałych zatrzymanych to jednak osoby pochodzenia algierskiego, tunezyjskiego lub marokańskiego, które w Niemczech przebywają od dłuższego czasu.
Imigranci zostali oskarżeni w Niemczech o ponad tysiąc przypadków kradzieży, molestowania kobiet i gwałcenia w pobliżu kolońskiego głównego dworca kolejowego. Do zdarzeń miało dojść w noc sylwestrową.
Policja jednak poinformowała, że spośród 58 osób zatrzymanych w tej sprawie tylko trzy są imigrantami - to dwóch Syryjczyków i jeden Irakijczyk, którzy pojawili się w Niemczech w ostatnim czasie.
Zdecydowana większość z zatrzymanych to osoby pochodzenia algierskiego, tunezyjskiego lub marokańskiego. Według prokuratora Ulricha Bremera trzy osoby to Niemcy. W rozmowie z "Die Welt" Bremer poinformował także, że 600 z 1054 przypadków złamania prawa było powiązanych z kradzieżą, a nie napastowaniem seksualnym.
Niebezpieczny karnawał
Po skandalu, który wybuchł w Niemczech w związku z wydarzeniami z sylwestrowej nocy w Kolonii, w niemieckim mieście nadal jest niebezpiecznie.
Na początku lutego imigrant z Afganistanu pobił tam i zgwałcił młodą kobietę. Pomimo zwiększenia liczby patroli policyjnych w mieście zgłoszono znacznie więcej przypadków napaści seksualnych niż rok temu. W dniu "babskich zapustów" rozpoczynającym ostatni tydzień karnawału wpłynęły 22 zawiadomienia o molestowaniu kobiet. Ofiarą molestowania padła m.in. belgijska dziennikarka.
independent.co.uk, welt.de
Czytaj więcej
Komentarze