Dramatyczna przeprawa promu z Francji do Irlandii. Sztorm zniszczył cały ładunek
Prom Epsilon należący do armatora Irish Ferries wpadł w poważne tarapaty w drodze z francuskiego portu w Cherbourgu do Dublina. W minioną niedzielę statek wpłynął w zasięg gwałtownego sztormu Imogen. Wiatr w porywach osiągał 200 kilometrów na godzinę. Niemal cały ładunek został podczas tej przeprawy zniszczony. Ludzie odebrali u celu podróży wraki samochodów osobowych, ciężarówek i naczep.
Prom wypłynął z Francji w niedzielę o godz. 17:30 kierując sie z Cherbourga do stolicy Irlandii Dublina. Promy, które kursują na tej trasie poczatkowo płyną przez Kanał La Manche, później jednak wypływają na otwarty Ocean Atlantycki.
Wiało 200 km/h
"Epsilon", zbudowany w 2011 r. we Włoszech, dostał się zasięg gwałtownego sztormu Imogen. Wiatr osiągał 60 węzłów (11 km/h), a w porywach osiągał 105 węzłów (niemal 200 km/h). Według świadków cytowanych przez irlandzkie portale wiała "jedenastka" w skali Beauforta. Statek, który nie radził sobie z tak trudnymi warunkami został skierowany na spokojniejsze wody na wybrzeżu Devon (Wielka Brytania). Jednostka miała dotrzeć do Dublina w poniedziałek o g. 11. Statek był jednak na miejscu dopiero we wtorek po południu - napisał dziennik thejournal.ie.
Wszystkie samochody zniszczone
Skutki decyzji kapitana o wyjściu z portu są opłakane. Ładunek wieziony przez prom - w większości samochody należące do pasażerów - został zniszczony. Irlandzkie serwisy opublikowały zdjęcia pojazdów, przy czym z niektórych zostały tylko wraki. Nasza użytkowniczka Magda przesłała zdjęcie uszkodzonego terenowego BMW. Samochód ma pogniecione boki i nadaje się do kosztownej naprawy.
Prom "Epsilon" oferuje standard w klasie ekonomicznej i kajuty 2- i 4-osobowe.
Czytaj więcej
Komentarze