Komisja Europejska: Unia wie, jak rozwiązać kryzys migracyjny, ale niewiele robi
Kraje UE miały przemieścić 160 tys. uchodźców, ale rozlokowały jedynie 497 osób. Nie udało się uszczelnić granic ani utworzyć punktów rejestracji migrantów. Najlepiej "działa" pobieranie odcisków palców - to wnioski Komisji Europejskiej dotyczące tego, co państwa członkowskie zrobiły, aby rozwiązać kryzys migracyjny. - Jest postęp, ale o wiele więcej jest wciąż do zrobienia - uznała KE.
Ocena Komisji powstała w związku ze szczytem Rady Europejskiej 18-19 lutego, podczas którego omówiona zostanie m.in. kwestia kryzysu migracyjnego.
"Najpoważniejszy kryzys uchodźców od czasu II wojny światowej, oraz ponad 60 milionów uchodźców i osób wewnętrznie przesiedlonych na całym świecie, wymagają radykalnego wzmocnienia systemu migracyjnego i skoordynowanej odpowiedzi całej Europy" - zaznaczyła Komisja.
Unijni urzędnicy zwrócili uwagę na pewne pozytywne zmiany. "Na przykład fakt, że odsetek migrantów od których pobierane są odciski palców wzrósł w Grecji od 8 proc. we wrześniu 2015 r. do 78 proc. w styczniu 2016 r., a we Włoszech od 36 proc. do 87 proc. w tym samym okresie".
Relokacja i hotspoty
Zdaniem Komisji, poważnym problemem jest brak hotspotów, czyli miejsc rejestracji uchodźców. Nawet w borykających się z największą liczbą przybywających imigrantów Włoszech, działają dotychczas zaledwie dwa tego typu miejsca: na Lampedusie i w Pozzallo na Sycylii.
Komisja odniosła się też do kwestii uszczelnienia granic. Według jej danych, w 2015 roku blisko 880 tys. migrantów przeprawiło się z Turcji do Grecji, a większość z nich udała się dalej na północ przez Bałkany Zachodnie w kierunku bogatych krajów UE.
Leżąca na tym szlaku Austria zwróciła się do Komisji o tymczasowe zawieszenie jej zobowiązań ws. przyjmowania uchodźców z Włoch i Grecji. W środę Komisja Europejska poinformowała więc, że tymczasowo zmniejszyła "kontyngent" dla Austrii o 30 proc.
#MigrationEU | #EUCO should commit to necessary actions. EU institutions, agencies & Member States should implement. https://t.co/XCcM6YmX8T
— European Commission (@EU_Commission) luty 10, 2016
"Program dobry, ale nie działa"
- Program relokacji uchodźców to dobry program pod warunkiem, że wreszcie zacznie funkcjonować - powiedział w środę w Brukseli
komisarz UE ds. migracji Dimitris Awramopulos.
Jego zdaniem, powodem kryzysu migracyjnego jest to, że państwa unijne ociągają się z wdrożeniem ubiegłorocznych decyzji dotyczących rejestracji i udostępnienia miejsc dla uchodźców. - Dlatego wysłałem w środę list do ministrów spraw wewnętrznych wszystkich państw UE, przypominając, że ciążą na nich zobowiązania - oświadczył.
- Naszym celem nie jest obwinianie się nawzajem, ale podzielenie się odpowiedzialnością oraz znalezienie rozsądnych dróg wyjścia z obecnego kryzysu - dodał Awramopulos.
Podsumowując przyznał jednak, że "sytuacja bardzo poprawiła się przede wszystkim w Grecji i we Włoszech".
Do 15 lutego Grecy mają dokończyć prace nad stworzeniem pięciu hotspotów na greckich wyspach położonych w pobliżu Turcji, a także dwóch centrów relokacyjnych w kontynentalnej części kraju. - Jest kwestią dni, zanim system hotspotów zacznie działać - ocenił Awramopulos.
Dokument Komisji Europejskiej dostępny ec.europa.eu
ec.europa.eu, PAP, twitter.com/EU_Commission
Czytaj więcej