Indie: koza w "kozie". Zjadła uprawy z ogródka sędziego
Koza o imieniu "Babli" trafiła do aresztu w Indiach za to, że nie bacząc na zakaz, weszła na trawnik sędziego i zjadła trochę zieleniny. Zwierzę jest podobno recydywistą, bo zdarzyło się to jej kolejny raz. Sędzia i właściciel kozy mieszkają obok siebie.
- Moja koza została doprowadzona na komisariat. Pytacie co zrobiła? Zjadła trochę kwiatów i warzyw w ogrodzie sędziego - powiedział Abdul Hassan, któremu za niedopilnowanie zwierzęcia grożą dwa lata więzienia.
Mężczyzna usłyszał zarzut zniszczenia cudzej własności. Wniósł do miejscowego sądu o wyznaczenie kaucji dla siebie i kozy.
- Właściciel kozy był kilkakrotnie ostrzegany przez przedstawicieli sędziego, aby nie pozwalał zwierzętom wchodzić na cudzy trawnik. Koza zjadła wszystkie rośliny. Otrzymaliśmy pisemną skargę z urzędu sędziowskiego i na tej podstawie rozpatrujemy tę sprawę. Śledztwo trwa, a koza została aresztowana - poinformował prowadzący sprawę inspektor policji R. Srivastav.
Reuters
Komentarze