Hongkong: zamieszki po zamknięciu tradycyjnych stoisk z żywnością

Świat
Hongkong: zamieszki po zamknięciu tradycyjnych stoisk z żywnością
Flickr/Pasu Au Yeung/CC BY 2.0

W czasie obchodów chińskiego nowego roku w Hongkongu doszło we wtorek rano do starć aktywistów z policją, kiedy władze postanowiły zamknąć nielegalne stoiska z lokalnymi przysmakami. Aresztowano co najmniej 54 osoby, a 90 osób zostało rannych.

Do wtorkowej konfrontacji doszło, kiedy nielicencjonowanym sprzedawcom handlującym lokalnymi wyrobami spożywczymi w dzielnicy Mong Kok na półwyspie Kowloon (Koulun) zakazano sprzedaży ich produktów. Z biegiem lat stała się ona tradycją w czasie obchodów Nowego Roku.

 

 

Sprzedawców ulicznych wsparli aktywiści, których zdaniem zamknięcie stoisk było kolejną podjętą przez władze w Pekinie próbą zaostrzenia kontroli nad częściowo autonomicznym regionem i doprowadzenia do zaniku lokalnej kultury Hongkongu.

 

Pomimo oddania przez policję dwóch strzałów ostrzegawczych protestujący zaczęli rzucać w funkcjonariuszy szklanymi butelkami, kawałkami gruzu i plastikowymi barierkami ochronnymi. Podczas zajść zniszczonych zostało wiele samochodów policyjnych.

 

 

Jak poinformował szef administracji Hongkongu Leung Chun-ying, ofiarami napaści padło 80 funkcjonariuszy policji oraz czterech dziennikarzy.

 

- Rząd Hongkongu zdecydowanie potępia czyny z użyciem przemocy. Sprawcy zostaną zatrzymani i pociągnięci do odpowiedzialności - oświadczył.

 

 

Komisarz policji Lo Wai-Chung powiedział, że 54 osoby aresztowano pod zarzutem napaści na funkcjonariuszy policji, posiadania broni oraz złamania zakazu zgromadzeń.

 

 

PAP, Reuters

po/am/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie