Komisja Wenecka po wizycie w Sejmie i Senacie. Borusewicz: wątpię, aby PiS wzięło pod uwagę opinię Komisji

Polska
Komisja Wenecka po wizycie w Sejmie i Senacie. Borusewicz: wątpię, aby PiS wzięło pod uwagę opinię Komisji
PAP/Tomasz Gzell

Pierwszy dzień wizyty Komisji Weneckiej w Warszawie zakończył się spotkaniem z prezydium Sejmu, podczas którego przedstawiciele klubów przekazali swoje argumenty ws. TK. Politycy PiS zwracali uwagę na dotychczasowy brak zasady pluralizmu w Trybunale. Z kolei PO przekonywała, że zmiany rządu doprowadziły do paraliżu tej instytucji. Wcześniej Komisja prowadziła rozmowy z prezydium Senatu.

Marszałek Senatu Stanisław Karczewski (PiS) przekonywał po południu Komisję, że TK ma wszelkie warunki, by pracować i najwyższa pora, by zaczął intensywnie działać. - Zadawane przez Komisję pytania dotyczyły głównie przyszłości: czy politycy PO są gotowi do kompromisów, czy senatorowie PiS i obok siedzący senatorowie PO są w stanie usiąść i rozmawiać na temat przyszłości TK - mówił.

 

Jak relacjonował, przedstawiciele Komisji mówili o tym, że problem wokół TK jest "problemem politycznym i prawnym". - My podkreślaliśmy i mówiliśmy, że Trybunał może działać, że powinien działać, że najwyższa pora, żeby zaczął intensywnie działać. Zaskakujące dla przedstawicieli Komisji było to, jak długa i olbrzymia jest przewlekłość procesów sądowych w Polsce - dodał marszałek Senatu.

 

- Jestem zadowolony z tej rozmowy, ta rozmowa była mini debatą między politykami Platformy i PiS. Skończyliśmy tę mini debatę takim sformułowaniem, że Trybunał powinien działać, ma wszelkie warunki w tej chwili do tego, żeby działać. Ja powiedziałem, że dobrze, żeby politycy byli dalej politykami, a sędziowie TK byli sędziami Trybunału - podsumował Stanisław Karczewski.

 

Z kolei obecny na tym spotkaniu wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz (PO) przyznał, że wątpi, żeby Prawo i Sprawiedliwość wzięło pod uwagę opinię, którą sporządzi Komisja. - Przedstawiciele PiS starali się spokojnie wyłożyć swoje racje, ale są to racje, które Platforma odrzuca, bo są one sprzeczne z Konstytucją - przyznał Borusewicz. - Jeżeli, będą wytyczne Komisji Weneckiej zgodne z sugestiami PiS, to jestem pewien, że rząd weźmie je pod uwagę, ale jeżeli nie będą, to ich nie wezmie - dodał.

 

Kidawa-Błońska: "członkowie delegacji bardzo dobrze zrozumieli, gdzie zostało złamane prawo"

 

Z kolei po spotkaniu Komisji z przedstawicielami prezydium Sejmu i członkami sejmowej komisji praworządności i praw człowieka Arkadiusz Mularczyk (PiS) poinformował, że jego klub podkreślał brak zasady pluralizmu w obecnym TK, do czego w jego ocenie doprowadziła "próba zamachu" dokonana przez PO w poprzedniej kadencji Sejmu. Mularczyk zwrócił także uwagę na skandaliczne jego zdaniem zachowanie posłów i senatorów Platformy podczas spotkania z przedstawicielami Komisji Weneckiej. - Skarżyli się na wszystko po kolei - przyznał.

 

 

Natomiast wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska (PO) oceniła, że "członkowie delegacji bardzo dobrze zrozumieli, gdzie zostało złamane prawo, gdzie powstał ten błąd, który spowodował, że jesteśmy w tym miejscu, w którym jesteśmy".

 

Komisja analizuje ustawę PiS o Trybunale Konstytucyjnym

 

Delegacja Komisji Weneckiej (Europejskiej Komisji na rzecz Demokracji przez Prawo) przebywa z wizytą w Polsce na zaproszenie ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego. Komisja jest organem doradczym Rady Europy złożonym z niezależnych ekspertów w dziedzinie prawa konstytucyjnego i międzynarodowego, sędziów sądów najwyższych i trybunałów konstytucyjnych państw członkowskich, członków parlamentów narodowych oraz urzędników służby cywilnej.

 

PAP

 

ptw/am/wj/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie