Londyński market z jedzeniem po 25 pensów zamknięty po jednym dniu. Wyprzedano cały towar
Pierwszy sklep sieci easyFoodstore otwarty w środę w Londynie tego samego dnia został zamknięty. Powodem był brak towaru po tym, jak łowcy promocji wykupili cały asortyment marketu. Po zapełnieniu półek dyskont został otwarty ponownie w piątek.
Informację o zamknięciu marketu sprzedającego każdy produkt po 25 pensów (ok. 1,5 zł) podał na stronie internetowej pomysłodawca sklepu sir Stelios Haji-Ioannou.
Przerwa w pracy trwała zaledwie jeden dzień, podczas którego półki sklepowe zostały uzupełnione towarem. Od piątku sklep ma już działać bez nieprzewidzianych przerw w dostawach.
"Tylko uczciwie wycenione jedzenie"
Przedsięwzięcie to najnowszy pomysł sir Steliosa Haji-Ioannou, brytyjskiego milionera greckiego pochodzenia, znanego z założenia jednych z pierwszych tanich linii lotniczych - easyJet. Przedsiębiorca postanowił rzucić wyzwanie innym, rozrastającym się w Wielkiej Brytanii dyskontom otwierając easyFoodstore.
Queuing out of the door at Stelios' new 25p grocery store... Easyfoodstore opening today and proving popular. pic.twitter.com/023O2wwnqH
— Luke Hanrahan (@luketomhanrahan) luty 3, 2016
Pierwszy sklep nowej sieci został otwarty w Park Royal, w północno-zachodnim Londynie. Do końca lutego wszystkie produkty mają w nim kosztować 25 pensów. Slogan sklepu to "Żadnych drogich marek. Tylko uczciwie wycenione jedzenie".
W markecie można wybierać z szerokiego asortymentu produktów. Są np. makarony, ciastka, fasola, czy tuńczyk w puszce. Nie ma za to świeżego mięsa, warzyw i owoców.
independent.co.uk, easyfoodstore.com