Assange podda się, jeśli ONZ wyda wyrok przeciw niemu
Ukrywający się w ambasadzie Ekwadoru w Londynie założyciel portalu WikiLeaks poinformował w wydanym oświadczeniu, że jeśli w piątek panel ONZ zajmujący się jego sprawą wyda dla niego negatywny wyrok, odda się w ręce władz. Australijczyk ukrywa się przed ekstradycją do Szwecji od czerwca 2012 roku. - Jeśli opuści teren ambasady zostanie aresztowany - zapowiedziała w czwartek brytyjska policja.
Assange mówił, że odda się w ręce służb, jeśli badający jego sprawę zespół ONZ orzeknie na jego korzyść. BBC podało w czwartek, że grupa uznała, iż Assange był zatrzymany w sposób arbitralny. Jednak ta wiadomość nie została potwierdzona przez przedstawicieli ONZ. Grupa rozpatrująca wniosek założyciela WikiLeaks obraduje w Genewie.
44-letni Julien Assange jest poszukiwany w Szwecji w sprawie gwałtu z 2010 roku, do którego się nie przyznaje. Strona szwedzka jednak chce go przesłuchać.
"Jeśli ONZ jutro (w piątek - przyp. red.) ogłosi, że przegrałem swoją sprawę przeciwko Zjednoczonemu Królewstwu i Szwecji, opuszczę ambasadę w południe w piątek i oddam się w ręce brytyjskiej policji" - napisał Assange w oświadczeniu opublikowanym na Twitterze WikiLeaks.
"Ale jeśli okaże się, że władze działały niezgodnie z prawem, oczekuję natychmiastowego zwrotu mojego paszportu i zaprzestania dalszych prób aresztowania mnie" - dodał Assange.
Assange: I will accept arrest by British police on Friday if UN rules against me. More info: https://t.co/Mb6gXlz7QS pic.twitter.com/mffVsqKj5w
— WikiLeaks (@wikileaks) luty 4, 2016
Brytyjska policja zapowiedziała dziś, że zatrzyma założyciela WikiLeaks, jak tylko opuści teren ambasady Ekwadoru. - Nakaz aresztowania nadal obowiązuje. Jeżeli opuści ambasadę, to podejmiemy wysiłek w celu jego aresztowania - podkreślił rzecznik prasowy policji w Londynie.
Założyciel WikiLeaks chce wolności
Grupa Robocza ONZ ds. Arbitralnych Zatrzymań obecnie zajmuje się wnioskiem Assange'a o uwolnienie. Poszukiwany tłumaczył, że czas, który spędził w ambasadzie, jest właśnie arbitralnym zatrzymaniem. We wniosku Assange twierdził, że został pozbawiony swoich podstawowych praw, takich jak dostęp do światła słoneczego czy świeżego powietrza i odpowiedniego poziomu opieki medycznej. Zwrócił także uwagę na swój brak prawnego bezpieczeństwa.
Assange obawia się, że Szwecja zgodzi się na jego ekstradycję do Stanów Zjednoczonych, gdzie wziąłby udział w procesie dotyczącym publikacji na WikiLeaks dużej ilości tajnych wojskowych i dyplomatycznych dokumentów USA. Portal jest odpowiedzialny za jeden z największych wycieków danych w historii Stanów Zjednoczonych.
Australijczyk na czołówki gazet trafił, kiedy na początku 2010 roku portal opublikował tajne wojskowe nagranie przedstawiające atak śmigłowca Apache w Bagdadzie z 2007 roku. Zginęło wtedy 12 osób, w tym dwóch reporterów agencji Reutera. W sumie serwis opublikował kilkaset tysięcy utajnionych amerykańskich dokumentów.
Reuters
Czytaj więcej