Ambasador UE zaszokowany pogróżkami Kadyrowa wobec Kasjanowa. "Niezawoalowane obrzydliwe groźby"
Ambasador Unii Europejskiej w Rosji Vygaudas Uszackas powiedział, że zaszokowało go grożenie śmiercią rosyjskiemu opozycjoniście Michaiłowi Kasjanowowi przez czeczeńskiego przywódcę Ramzana Kadyrowa. Zaapelował o natychmiastową reakcję władz.
Kadyrow opublikował na Instagramie nagranie pokazujące Kasjanowa, na którego naprowadzony jest celownik karabinu snajperskiego. Zdjęcia Kasjanowa, byłego premiera, pochodzą z jego wizyty na sesji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, a podpis głosi: "Kasjanow przyjechał do Strasburga po pieniądze dla rosyjskiej opozycji. Kto nie zrozumiał, ten zrozumie".
"Groźby nie do przyjęcia w państwie demokratycznym"
Ambasador Uszackas przeprowadził we wtorek rozmowę telefoniczną z Kasjanowem, przewodniczącym opozycyjnej partii Parnas. Powiedział, jak bardzo go zbulwersowały "niezawoalowane obrzydliwe groźby" pod adresem opozycjonisty. Wyraził nadzieję na natychmiastową reakcję na ten incydent rosyjskich władz i organów ochrony prawa.
"Ambasador UE w Rosji uznał, że ostatnie wypowiedzi Kadyrowa pod adresem rosyjskiej opozycji politycznej i społeczeństwa obywatelskiego są nie do przyjęcia w państwie demokratycznym" - poinformowała unijna misja w Moskwie po rozmowie Uszackasa z Kasjanowem.
Opozycjoniści jak zdrajcy
W połowie stycznia służby prasowe Kadyrowa opublikowały jego wypowiedź o tym, że przedstawicieli rosyjskiej pozaparlamentarnej opozycji "należy traktować jak wrogów narodu, jak zdrajców" i należy ich "sądzić z całą surowością za ich wywrotową działalność". Opozycja i obrońcy praw człowieka ocenili te deklaracje jako próbę zastraszenia.
Szokujące nagranie usunięte z sieci
Serwis społecznościowy Instagram usunął nagranie z Michaiłem Kasjanowem - poinformowały we wtorek rosyjskie media. Zaznaczyły, ze Kadyrow napisał na swoim profilu, że Instagram sam usunął nagranie. Serwis wyjaśnił, że nagranie "naruszało jego wewnętrzną politykę, która nakazuje szacunek dla innych użytkowników".
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, który w poniedziałek powiedział agencji TASS, że nie śledzi Instagrama Kadyrowa i nie może w tej sprawie udzielić komentarza, we wtorek powtórzył, że nic nie powie na temat Kadyrowa.
Wcześniej Kasjanow powiedział, że liczy na reakcję Kremla.
PAP
Czytaj więcej