Primera Division: FC Barcelona coraz bliżej mistrzostwa. Wicelider pokonany
Prowadzący w tabeli hiszpańskiej La Liga piłkarze FC Barcelony pokonali w 22. kolejce przed własną publicznością wicelidera Atletico Madryt 2:1 i zrobili duży krok w stronę tytułu mistrzowskiego. Przed tym spotkaniem oba zespoły miały po 48 punktów, przy czym mistrzowie kraju mają jedno zaległe spotkanie do rozegrania.
Pierwsi gola zdobyli jednak goście - już w 10. minucie na listę strzelców wpisał się Koke, który wykorzystał dogranie ze skrzydła i uderzył z pierwszej piłki. 20 minut później wyrównał Leo Messi po dograniu od Jordiego Alby. Kilka minut przed końcem pierwszej połowy na 2:1 trafił Luis Suarez. Urugwajczyk przejął futbolówkę po długim zagraniu z głębi pola i pomimo krycia skierował ją do bramki. Było to jego 19. trafienie w La Liga w tym sezonie - napastnik jest liderem klasyfikacji najskuteczniejszych strzelców i wyprzedza o dwie bramki Francuza Karima Benzemę z Realu Madryt. "Królewscy" swój mecz w tej kolejce - z Espanyolem Barcelona - rozegrają w niedzielny wieczór.
Brutalna druga połowa
Na Camp Nou tego dnia więcej bramek już nie padło, ale to nie był wcale koniec złych wiadomości dla Atletico. Goście zobaczyli dwie czerwone kartki - najpierw boisko musiał opuścić Brazylijczyk Filipe Luis (44.), a później ten sam los spotkał Urugwajczyka Diego Godina (65.). Na dodatek kwadrans przed ostatnim gwizdkiem kontuzji kolana doznał sprowadzony na początku stycznia z Celty Vigo Argentyńczyk Augusto Fernandez.
To już czwarty kolejny mecz, którego Atletico nie potrafiło wygrać. W tym czasie podopieczni Diego Simeone dwukrotnie zremisowali 0:0, w tym raz z Celtą Vigo, której w rewanżu ulegli 2:3 i odpadli z rozgrywek o Puchar Króla. Z kolei Barcelona odniosła ósme zwycięstwo z rzędu.
Ekipa z Katalonii teraz wyprzedza sobotnich rywali o trzy punkty, a ponadto ma jeszcze do rozegrania (17 lutego) zaległy mecz ze Sportingiem Gijon.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze