Jelenia Góra: uprowadził samochód, przejechał mężczyznę. Na proces poczeka w areszcie. Grozi mu do 15 lat więzienia
Spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym i rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia to zarzuty dla 18-latka z Jeleniej Góry, który w czwartek sterroryzował kobietę, ukradł jej samochód i śmiertelnie potrącił pieszego. W sobotę mężczyzna został czasowo aresztowany.
W czwartek ok. godz. 20 mężczyzna wsiadł do samochodu mieszkanki Jeleniej Góry. Sterroryzował ją nożem lub kawałkiem szkła i kazał się wywieźć za miasto.
Uciekła i wezwała policję
- Kobieta z obawy o własne życie i zdrowie wykonała polecenie napastnika. W pewnym momencie mężczyzna polecił, aby kobieta usiadła na siedzeniu pasażera, a on usiadł za kierownicę. Pokrzywdzonej, wykorzystując sytuację, udało się uciec. O napadzie powiadomiła policję - opowiada portalowi polsatnews.pl podinsp. Edyta Bagrowska z jeleniogórskiej policji.
Jeden z patroli zauważył uprowadzony samochód. Jednak kierowca nie reagował na wezwania do zatrzymania. Policjanci ruszyli za nim w pościg. - Na skrzyżowaniu ulicy Wolności i Wojska Polskiego samochód potrącił mężczyznę przechodzącego przez przejście dla pieszych. 37-latek zginął miejscu - powiedziała Bagrowska.
Zderzył się czołowo
Uciekający nie zatrzymał się, jechał ulicami miasta pod prąd i w pewnym momencie czołowo zderzył się z innym samochodem. Kierowca tego auta został lekko ranny. 18-latek porzucił auto i zaczął uciekać pieszo. Po chwili został zatrzymany i obezwładniony przez funkcjonariuszy.
Badanie alkomatem wykazało, że był trzeźwy. Wyniki badań toksykologicznych krwi pokażą, czy był pod wpływem środków odurzających. Nastolatek usłyszał już zarzuty. Grozi mu do 15 lat więzienia. O jego dalszym losie zdecyduje sąd.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze