Wybory w FIFA: Francuzi wolą Infantino od swojego rodaka
Francuska Federacja Piłkarska (FFF) jest kolejnym związkiem, który ogłosił poparcie dla Szwajcara włoskiego pochodzenia Gianniego Infantino (na zdj. z lewej) w wyborach na prezydenta FIFA. Wybory następcy zawieszonego na osiem lat Josepha Blattera odbędą się 26 lutego.
"Noel Le Graet (prezes – przyp. red.), w imieniu Francuskiej Federacji Piłkarskiej i jej komitetu wykonawczego deklaruje poparcie dla Gianniego Infantino. Ma on wszelkie atuty potrzebne do osiągnięcia sukcesu" - poinformowano w piątkowym oświadczeniu FFF.
To oznacza, że poparcia swoich rodaków nie uzyskał Jerome Champagne, były zastępca sekretarza generalnego FIFA, również ubiegający się o funkcję prezydenta światowej federacji.
Kolejne kraje wspierają Szwajcara
45-letni Infantino, sekretarz generalny Europejskiej Unii Piłkarskiej (UEFA), ma coraz mocniejszą pozycję w światowym środowisku działaczy. Dzień wcześniej poparcia udzieliła mu Piłkarska Konfederacja Ameryki Południowej (CONMEBOL), która zrzesza dziesięć federacji narodowych - Brazylię, Argentynę, Urugwaj, Chile, Kolumbię, Wenezuelę, Peru, Boliwię, Paragwaj i Ekwador.
Z kolei w miniony poniedziałek poparcie dla Infantino zapowiedział Związek Piłkarski Ameryki Środkowej (UNCAF), będący częścią CONCACAF, czyli Piłkarskiej Konfederacji Ameryki Północnej, Środkowej i Karaibów. UNCAF zrzesza siedem federacji - Kostarykę, Salwador, Honduras, Panamę, Gwatemalę, Belize i Nikaraguę.
Wcześniej swoje poparcie dla Infantino w wyborach na prezesa światowej federacji wyraził Niemiecki Związek Piłki Nożnej (DFB). 45-letni działacz, jako kandydat UEFA, może liczyć również na głosy od wielu innych federacji z Europy.
FIFA zrzesza 209 narodowych związków.
Infantino = zmiany, zmiany, zmiany
Sekretarz generalny UEFA zapowiedział niedawno zmiany w formacie mistrzostw świata. Jego zdaniem gospodarzami powinny być nie państwa, a całe regiony, a liczbę uczestników należy poszerzyć z 32 do 40.
Infantino opowiada się również za reformami, mającymi na celu zwiększenie przejrzystości pogrążonej w aferze korupcyjnej FIFA. Zgodził się, że należy wprowadzić limity kadencji prezydenta i najważniejszych urzędników, a wysokość ich wynagrodzenia powinna być podawana do publicznej wiadomości
Szwajcar od 2009 roku jest sekretarzem generalnym UEFA. Uważa się go za "prawą rękę" szefa tej organizacji Michela Platiniego. Francuz miał ubiegać się o funkcję prezydenta FIFA, ale ostatecznie zrezygnował. Obecnie jest zawieszony na osiem lat przez Komisję Etyki FIFA.
Do wyborów o schedę po również zawieszonym na osiem lat Szwajcarze Blatterze staną - obok Infantino - prezydent Azjatyckiej Konfederacji Piłkarskiej szejk Salman Bin Ebrahim Al Khalifa z Bahrajnu, jordański książę Ali bin Al-Hussein, biznesmen i polityk Tokyo Sexwale z RPA oraz wspomniany Francuz Jerome Champagne.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze