Byli szefowie Biura Spraw Wewnętrznych przeniesieni do patrolowania peronów i ulic
Czterej oficerowie, którzy kierowali Biurem Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji, a zostali odwołani ze stanowisk przez nowych szefów policji, patrolują teraz dworce i pilnują ambasad. Jak powiedział asp. szt. Mariusz Mrozek, rzecznik Komendanta Stołecznego Policji w Warszawie, oficerowie nie pełnią funkcji kierowniczych, zostali skierowani do służby wykonawczej.
Decyzją Komendanta Głównego Policji zostali odwołani dwaj zastępcy szefa BSW, naczelnik zarządu i naczelnik wydziału, i przeniesieni do pracy w garnizonie warszawskim. To Komendant Stołeczny Policji przydzielił ich do pracy w komisariacie kolejowym, komisariacie metra oraz wydziale ochrony placówek dyplomatycznych.
Rzecznik: nie wierzę
Rzecznik Komendanta Głównego Policji mł. insp. Marcin Szyndler przyznał, że nowi szefowie BSW dobrali sobie nowych współpracowników. Podkreślił, aby zmian nie łączyć z trwającym w Biurze audytem dotyczącym inwigilacji dziennikarzy.
Jak powiedział polsatnews.pl mł. insp. Szyndler , nie wierzy, że oficerowie trafili do budki przy ambasadzie.
Zdaniem rzecznika Komendanta Stołecznego Policji, oficerowie nie muszą pełnić funkcji kierowniczych. - Dwie z tych osób przebywają na zwolnieniu lekarskim - dodał rzecznik.
radiozet.pl, polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze