Śnieżyca paraliżuje USA. Są ofiary śmiertelne
Dziewięć osób zginęło wskutek burzy śnieżnej, która przechodzi nad środkową częścią wschodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych. Prawie pół metra śniegu spadło w nocy w stanie Kentucky. Na lotniskach odwołano siedem i pół tysiąca lotów. W 10 amerykańskich stanach wprowadzono stan wyjątkowy.
Tragiczny bilans śnieżnej burzy to dziewięć osób, które zmarły wskutek wychłodzenia lub uległy związanym z żywiołem wypadkom. W dziesiątkach tysięcy domów nie ma prądu.
W związku ze zwiększonymi opadami wiele dróg jest nieprzejezdnych. Na autostradzie międzystanowej w Kentucky utworzył się korek na ponad pięćdziesiąt kilometrów.
Tysiące odwołanych lotów
Na wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych lotniska święcą pustkami. Odwołano siedem i pół tysiąca lotów. Jednak nie do wszystkich pasażerów wiadomość ta dotarła na czas. - Nasz lot miał się odbyć w południe, ale z powodu tej śnieżycy odwołano wszystkie loty. Dowiedzieliśmy się jak tylko dotarliśmy na lotnisko. Teraz musimy zostać w Waszyngtonie, może nawet kilka dni – powiedział jeden z podróżnych.
Wiele linii lotniczych loty odwołała znacznie wcześniej, więc większość pasażerów dowiedziała się o tym nim dotarła na lotnisko. - Zostali w domach, albo utknęli w hotelach – poinformował pracownik lotniska.
Czytaj więcej
Komentarze